iiyama ProLite XUB2792QSN-B1 - test monitora

​Wrzesień zbliża się nieubłaganie, a razem z nim powrót do szkoły, na uczelnię czy do pracy, co oznacza, że warto już teraz sprawdzić, czy nasz sprzęt komputerowy nie potrzebuje wymiany.

A jeśli dojdziecie do wniosku, że już najwyższy czas wymienić wysłużony monitor, to mamy dla Was ciekawą propozycję. To bardzo uniwersalna konstrukcja marki iiyama, która powinna sprawdzić się świetnie do pracy i nauki, a i do okazjonalnego grania nie będzie najgorsza. ProLite XUB2792QSN-B1, bo o nim właśnie mowa, to 27-calowy monitor o rozdzielczości QHD (2560 × 1440 pikseli) z panelem IPS o typowym kontraście 1000:1 i maksymalnej jasności 350 nitów. Urządzenie oferuje też 10-bitowe przetwarzanie koloru, niemal pełne pokrycie gamutu sRGB (99%) i 75 Hz częstotliwość odświeżania. Gracze będą wprawdzie kręcić nosem na brak FreeSync/G-Sync, ale mamy przecież do czynienia z biurowym monitorem - poza tym, kryje on jeszcze kilka niespodzianek, o których za chwilę.

Reklama

Budowa zewnętrzna i wykonanie

Monitor dociera do nas zapakowany w ekologiczny karton, na którym znajdziemy uproszczone grafiki i podstawowe informacje. Urządzenie zostało dobrze zabezpieczone za pomocą styropianu oraz folii piankowych, a w środku znajdziemy też instrukcję oraz przewody zasilający, USB typu C, HDMI i DisplayPort. Nikt nie powinien mieć też problemu z montażem, bo ten ogranicza się do przykręcenia ramienia do podstawy za pomocą szybkośrubki.

W przypadku produktów iiyama nie musimy też obawiać się o jakość, bo nawet tańsze linie produktów są wykonywane z dobrych materiałów i starannie spasowane. Z ProLite XUB2792QSN-B1 jest dokładnie tak samo, tj. obudowa wykonana została z twardego matowego plastiku w czarnym kolorze, ekran okalają cienkie 2 mm ramki wokół ekranu (plus oczywiście martwa strefa, ale to standard), a matrycę pokrywa warstwa antyodblaskowa, dzięki której nie musimy obawiać się pracy w nasłonecznionych pomieszczeniach.

Ergonomia i złącza

Nie można również narzekać na ergonomię, bo monitor oferuje szeroki zakres regulacji, dzięki czemu możemy dopasować jego pozycję do własnych preferencji. I tak, mamy opcję dostosowania wysokości (zakres 130 mm), kąta pochylenia (22° w górę; 5° w dół), obrotu (45° w jedną i 45° w drugą stronę) oraz pivotu, czyli przekręcenia ekranu o 90° do pozycji portretowej. W razie potrzeby mamy też do dyspozycji standard VESA 100x100, więc jest opcja wymiany ramienia lub powieszenia monitora na ścianie.

Niestety, musimy jednak rozczarować fanów sterowania menu ekranowym (samo OSD jest typowe dla rozwiązań firmy, więc po szczegóły odsyłamy do poprzednich tekstów) za pomocą dżojstika, bo w tym wypadku iiyama sięgnęła po zdecydowanie mniej wygodne przyciski. Dużo lepiej jest za to z panelem wejść i wyjść, bo co sygnalizowaliśmy już na wstępie, tu jest naprawdę na bogato - mamy gniazdo zasilające, wejścia HDMI 1.3, DisplayPort 1.2, wielofunkcyjne USB typu C (Power delivery 65W, LAN, DP out, USB 3.0), które robi za swoistą stację dokującą, wejście DisplayPort (MST) oraz złącze ethernetowe RJ45 (LAN). Co więcej, na osobnym panelu z lewej strony znajdziemy też dodatkowy hub USB (2x USB 3.0) oraz gniazdo słuchawkowe 3,5 mm minijack, a całości dopełniają głośniki stereo (2x 2W).

Kolory i kontrast

Pokrycie palety kolorów sRGB wynosi 96,5%, charakteryzując się jednocześnie całkowitą objętością równą 108,1% tejże przestrzeni. Dla standardu Adobe RGB jest to odpowiednio 72,5% oraz 74,5%, a dla DCI-P3 76% i 76,6%. To dobre wyniki jak na uniwersalny monitor do pracy biurowej i okazjonalnego grania, a złego słowa nie można też powiedzieć o średnim błędzie Delta E na poziomie 1,71 (wyniki do 3 uznajemy za bardzo dobre) i kontraście, który wypada świetnie jak na IPS i wynosi 1317,6:1. Biel jest wprawdzie nieco za bardzo ocieplona, ale nie jest to coś, czego nie można skorygować, a poza tym w takim wydaniu zdecydowanie mniej męczy wzrok (choć może nieco "rozleniwiać" w kontekście pracy czy nauki). 

Kąty widzenia i podświetlenie

Jeśli zaś chodzi o kąty widzenia, to mamy do czynienia z matrycą IPS, więc trudno się spodziewać jakichkolwiek problemów w tym zakresie. iiyama ProLite XUB2792QSN-B1 pozwala na swobodne odchylenie nawet do 60° w każdą stronę, później zaczyna topnieć kontrast, ale naprawę stopniowo i przy zachowaniu widoczności i czytelności. Oznacza to, że nikt nie powinien mieć problemów z przyjęciem wygodnej pozycji przed monitorem.

iiyama ProLite XUB2792QSN-B1 wykorzystuje podświetlenie oparte o diody W-LED, zasilane według modelu Flicker-free, a więc przetwornicą prądu stałego i charakteryzujące się maksymalnym natężeniem równym 350 cd/m2. W praktyce możemy osiągnąć wartość bardzo bliską tej deklarowanej, bo w naszych testach było to 348 cd/m2, co jest wynikiem ponadprzeciętnym, za który producentowi należą się pochwały. Z drugiej zaś strony nieco przekłada się to na minimalny poziom, który wynosi 87 cd/m2 i jest z kolei dość wysoki, co może nieco przeszkadzać użytkownikom lubiącym pracę czy rozrywkę w ciemnościach.

Gry (75 Hz, overdrive)

Tak jak wspominaliśmy, iiyama ProLite XUB2792QSN-B1 to konstrukcja uniwersalna, ale raczej biurowa niż gamingowa - czy mimo wszystko nadaje się do grania? Jeśli celujemy w szybkie sieciowe shootery, gdzie liczy się przede wszystkim czas reakcji, to niekoniecznie, ale jeżeli preferujemy gry nastawione na oprawę graficzną, przygodę i fabułę, to jak najbardziej. Szczególnie że monitor oferuje matrycę IPS o nieco podniesionym odświeżaniu 75 Hz oraz przywzoitym czasie reakcji (4 ms GtG). Oczywiście należy się tu przygotować na pewne niedostatki, jak rozmywanie obrazu w bardzo dynamicznych scenach czy delikatne smużenie, ale to nic poważnego. Co więcej, do dyspozycji mamy dopalacz (overdrive), który nieco poprawia doświadczenia płynące z rozgrywki (jeśli trzymamy się odpowiedniego poziomu).

Podsumowanie

iiyama ProLite XUB2792QSN-B1 to porządny uniwersalny monitor do pracy, nauki i rozrywki, który nie wyróżnia się może spośród konkurencji niczym specjalnym, ale producent zadbał o kilka dodatkowych elementów, dzięki którym jego zakup naprawdę warto wziąć pod uwagę. Urządzenie oferuje matrycę IPS o odświeżaniu 75 Hz, dobrym odwzorowaniu kolorów, wysokiej jasności maksymalnej, świetnym kontraście czy kątach widzenia. Do tego mamy naprawdę ergonomiczną podstawę oraz bogaty zestaw złączy, w tym hub 2x USB 3.0, gniazdo LAN typu RJ45 czy USB typu C o funkcjonalności stacji dokującej, dzięki któremy monitor idealnie sprawdzi się nie tylko w domu, ale i biznesowych zastosowaniach biurowych. I choć na rynku nie brakuje modeli o podobnych parametrach w nieco niższej cenie, to 1499 PLN wydaje się tu bardzo uczciwe - polecamy!

Zapraszamy do sprawdzenia rozszerzonej wersji testu monitora na portalu ITHardware.pl, gdzie znajdziecie więcej wyników, a także bardziej zaawansowane podejście do tematu, w którym rozwiejemy (mamy nadzieję) wszelkie potencjalne wątpliwości. Zapraszamy również do komentowania, nasi redaktorzy z chęcią podejmą dyskusję i pomogą w wypadku pytań.

Po więcej informacji:

ITHardware.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy