GeForce RTX 3050 – test najtańszego przedstawiciela Ampere
W ostatnich miesiącach wiele dowiedzieliśmy się o nadciągającej wielkimi krokami karcie graficznej zielonych. Startująca z ceną 249 dolarów amerykańskich stanie się zapewne łakomym kąskiem dla użytkowników, którzy nie chcą wydawać powyżej 4000 zł. Oczywiście nie wiemy, czy będzie można nabyć bohatera dzisiejszego artykułu w kwocie podanej przez producenta (oby). Wiemy natomiast jaką wydajność prezentuje.
249 dolarów amerykańskich to oficjalna cena podana przez producenta. Nie możemy być jednak pewni, czy w tej kwocie kupimy aktualnie omawiany układ, bo chyba każdy z Was wie, jaka sytuacja aktualnie panuje na rynku. Opłacalność jest ściśle związana z ceną danego urządzenia, dlatego zostawimy to na sam koniec - w podsumowaniu znajdziecie odpowiednią wzmiankę.
NVIDIA z jakiegoś dziwnego powodu twierdzi, że GeForce RTX 3050 jest następcą niezbyt udanego GeForce GTX 1650, a na slajdach marketingowych mogliśmy zauważyć nawet dwukrotny przyrost wydajności względem starszego układu. Oczywiście RTX 3050 nie jest następcą omawianej karty graficznej, bo ustalona przez producenta cena jest wiele wyższa - GF GTX 1650 startował w cenie 149 USD i choć dziś taka kwota jest nierealna, należy o tym przynajmniej wspomnieć. W teorii możemy zatem liczyć na wydajność GeForce GTX 1660 Ti w cenie... GeForce GTX 1660 Ti.
GeForce RTX 3050 wyposażony został w rdzeń GA106 z 20 SM i 2560 CUDA (Boost wynosi 1,78 GHz). Konfiguracja pamięci jest tu dobra, bo do czynienia mamy z 8 GB GDDR6 na 128-bitowej magistrali danych (rzeczywisty zegar wynosi 1750 MHz). Daje nam to przepustowość pamięci na poziomie 224 GB/s, co powinno w zupełności wystarczyć do grania w rozdzielczości Full HD. Rdzeń GA106 pojawia się też w karcie GeForce RTX 3060 i jest produkowany w fabrykach koreańskiego producenta Samsung w procesie technologicznym 8 nm. TDP dla RTX 3050 wynosi 130 W i wymaga podłączenia jednej 8-pinowej wtyczki z zasilacza. Warto na koniec wspomnieć, że bohater dzisiejszego artykułu wspiera interfejs PCIe 4.0 x8, a nie x16, jak w przypadku mocniejszych układów z tej samej rodziny.
Do testu użyliśmy karty graficznej GeForce RTX 3050 w wersji Gainward Ghost OC oraz platformy złożonej z procesora Intel Core i9-10900K, płyty głównej ASRock Z490 Phantom Gaming-ITX/TB3, pamięci Team Group Night Hawk RGB 2x 8 GB DDR4-3600 CL 18, dysku SSD ADATA SP900 128 GB oraz zasilacza Enermax Platimax 1350 W. Wykorzystaliśmy też system operacyjny Windows 10 64-bit 2019 (1909), sterowniki GeForce Game Ready 511.32 oraz program Fraps w wersji 3.5.99 do pomiaru FPS.
Odczyty temperatury w trakcie testów Gainward GeForce RTX 3050 Ghost OC były przeprowadzane przy wykorzystaniu niezmienionej platformy testowej. Obudowa była zamknięta i postawiona obok biurka, czyli zakładamy bardziej realistyczny scenariusz wykorzystania sprzętu. Temperatura w pomieszczeniu wahała się w zakresie 23-24 stopni Celsjusza, a do przeprowadzenia pomiarów posłużyła aplikacja MSI Afterburner w wersji 4.6.4. Testy przeprowadzone zostały w grze Wiedźmin 3: Dziki Gon, a widniejące na wykresie wartości są najwyższymi spośród zarejestrowanych podczas testu.
Do pomiaru głośności wykorzystanego układu, czyli Gainward GeForce RTX 3050 Ghost OC, posłużył nam miernik Voltcraft SL-100 o zakresie 30-130 dBA i dokładności ± 1,5 dBA. Dla zapewnienia dokładnych pomiarów, wykorzystaliśmy półpasywny zasilacz SilentiumPC Supremo M1 700W tak, aby wyeliminować dodatkowe źródło hałasu, które może potencjalnie zaburzać uzyskane przez nas wartości. Tło podczas testów wynosiło 33,5 dBA.
Pomiar głośności pod obciążeniem był symulowany poprzez ustawienie prędkości obrotowej wentylatorów na maksymalny zanotowany podczas testów temperatur poziom. Wszystko po to, by użyty w zasilaczu wentylator nie aktywował się pod obciążeniem całej jednostki.
Testy zużycia energii przeprowadzone zostały z wykorzystaniem zestawu NVIDIA PCAT, który eliminuje potrzebę korzystania z uniwersalnego watomierza. Ten drugi mierzy pobór prądu całego komputera, a PCAT tylko wykorzystanej karty graficznej.
Testowany model GeForce RTX 3050 dobrze nadaje się do gier w rozdzielczości Full HD. Oferuje on wydajność bardzo zbliżoną do GTX-a 1660 Ti, choć po uśrednieniu wyników, ten drugi ma około 2% przewagę nad nowym układem. W zasadzie można między nimi postawić znak równości, jeśli chodzi oczywiście tylko o wydajność. Turing i Ampere w poszczególnych grach są bardzo blisko siebie, ale GeForce GTX 1660 Ti potrafił zauważalnie odskoczyć w tytułach takich jak Death Stranding, czy Sniper Ghost Warrior Contracts 2.
Nie można jednak zapominać, że różnicę w wyżej wymienionych produkcjach można z łatwością zniwelować w innych grach, a szczególnie w tych, które oferują wsparcie dla technologii skalowania obrazu DLSS. W zależności od tytułu, korzyści mogą być naprawdę spore. Ciekawie prezentuje się też wydajność w renderingu. Tutaj nowy układ zielonych plasuje się między GeForce RTX 2060 i 2060 Super, co oczywiście jest wynikiem dobrym.
Testowana przez nas wersja Gainward Ghost OC prezentuje wysoki jak na dzisiejsze standardy potencjał podkręcania. Nam udało się przetaktować rdzeń aż o 180 MHz, co pozwoliło się rozpędzić GPU w trybie boost do przeszło 2100 MHz. Pamięć wideo również ma duży potencjał. W tym wypadku osiągnęliśmy nawet 2050 MHz, co jak na zastosowane na laminacie kości Microna, jest wynikiem rzadko spotykanym. Co zabawa w OC daje w rzeczywistości? Spodziewać możecie się około 9,5% przyrostu wydajności w grach.
GeForce RTX 3050 to przyzwoita karta graficzna, co w na tle debiutującego wcześniej Radeona RX 6500 XT, jest wręcz sukcesem. Oczywiście oczekiwaliśmy więcej, bo z chęcią przyjęlibyśmy w tej półce cenowej wydajność na poziomie GeForce RTX 2060, a nie GTX 1660 Ti. Tak czy inaczej, NVIDIA po raz pierwszy w tym budżecie, uraczyła graczy sprzętowym wsparciem dla śledzenia promieni w czasie rzeczywistym oraz - co najważniejsze - możliwością korzystania z dobrodziejstw techniki skalowania obrazu DLSS. Technika Deep Learning Super Sampling jest szczególnie przydatna, bo w ten sposób w niektórych grach zyskać możemy naprawdę sporo (w grze Control po aktywacji DLSS zyskujemy nawet 56% klatek). Miejmy tylko nadzieję, że GeForce RTX 3050 będzie ogólnodostępny, a cena oscylować będzie wokół MSRP. Czy nasze nadzieje się potwierdzą? Tego możemy się jedynie domyślać.
Zapraszamy do sprawdzenia testu karty graficznej GeForce RTX 3050 na portalu ITHardware.pl, gdzie znajdziecie więcej wyników, a także bardziej zaawansowane podejście do tematu, którym rozwiejemy (mamy nadzieję) wszelkie potencjalne wątpliwości. Zapraszamy również do komentowania, nasi redaktorzy z chęcią podejmą dyskusję i pomogą w wypadku pytań.