GeForce RTX 2080 ma być nawet dwa razy szybszy od GTX 1080
Nvidia ujawniła pierwsze wyniki testów wydajności karty graficznej GTX 2080. Na rezultaty publikowane przez samego producenta zawsze warto patrzyć z przymrużeniem oka, lecz otrzymujemy pewien pogląd na możliwości nowego urządzenia.
Przypomnijmy: po długich miesiącach "przecieków" i nieoficjalnych informacji, Nvidia oficjalnie zaprezentowała nową rodzinę potężnych kart graficznych dla graczy przed targami gamescom. RTX 2070, opisywane RTX 2080 oraz RTX 2080 Ti. "RT" w nazwie to odniesienie do technologii ray tracing.
Czym jest ray tracing? To bardzo wymagające pod względem obliczeniowym kalkulowanie realistycznego rozchodzenia się światła, na podstawie dokładnego analizowania, gdzie i jak odbiją się poszczególne promienie światła
Wracając do testów, ujawniona tabelka sugeruje, że RTX 2080 możemy być nawet ponad dwa razy wydajniejszy od swojego bezpośredniego poprzednika, czyli GTX 1080. Skąd taki skok? Do akcji wkracza tajemnicza technologia DLSS (deep learning super-sampling). Jeśli ją wyłączymy, wzrosty są już nieco bardziej wiarygodne, na poziomie 30-50 procent ponad GTX 1080.
Co więcej, przy wyłączonym DLSS i przy wyłączonym HDR wzrosty są właśnie na dole tej skali, co wydaje się sugerować, że standardowe zastosowanie karty - bez specjalnej technologii DLSS i formatu barw HDR, wymagającego odpowiednio wyświetlacza - otrzymamy właśnie około 30 procent więcej mocy.
Należy jednocześnie dodać, że DLSS nie działa domyślnie we wszystkich grach i deweloperzy muszą przygotować odpowiednie wsparcie. Na pokazie Nvidii prezentowano między innymi specjalne demo na silniku Unreal Engine i trzeba przyznać, że efekty były imponujące: 35 klatek na sekundę na GTX 1080 Ti (w 4K) oraz dwa raz więcej na RTX 2080 Ti.
Nvidia pochwaliła się także slajdem, na którym prezentuje gry, które są w stanie przekroczyć poziom 60 klatek na sekundę w rozdzielczości 4K na komputerze z RTX 2080: to Final Fantasy 15, Hitman, Call of Duty: WWII, Mass Effect: Andromeda, Star Wars Battlefront II, Resident Evil 7, F1 2017, Destiny 2, Battlefield 1 i Far Cry 5.
Czy rodzina RTX faktycznie będzie ogromną rewolucją, jaką reklamuje Nvidia? Jak zawsze, z zakupem warto wstrzymać się do czasu, gdy swoje recenzje i benchmarki opublikują niezależne serwisu. Oraz, oczywiście, gdy poznamy polskie ceny.