Gamingowy toster: Komputer, który zaskakuje formą i mocą

Świat customowych komputerów pełen jest niesamowitych projektów, ale to, co stworzyło Billet Labs, wysoko podnosi poprzeczkę, właściwie to na zupełnie nowy poziom. Ich najnowszy projekt, ochrzczony sympatyczną nazwą "Toaster", łączy w sobie potęgę gamingowego peceta i... design doskonale znanego, często użytkowanego kuchennego urządzenia. Chociaż na pierwszy rzut oka rzeczywiście można go pomylić z tosterem, ten niewielki komputer mieści w sobie najnowocześniejsze podzespoły, które biją na głowę większość robotów kuchennych, a nawet standardowych maszyn do gier.

Inżynieryjny majstersztyk?

"Toaster", który z wyglądu przypomina bardziej sprzęt kuchenny niż klasyczny PC, to projekt zainspirowany trendem na tematyczne obudowy komputerów. Zdecydowanie wyróżnia się na tle stylizowanych i dedykowanych ulubionym grom sprzętów, do których przez lata przywykli gracze. Projektanci z Billet Labs musieli wykazać się nie lada umiejętnościami, by zmieścić high-endowe komponenty w obudowie o pojemności zaledwie 13 litrów - to mniej niż standardowy plecak szkolny!

Co jednak czyni "Toastera" wyjątkowym, to nie tylko jego wygląd. To komputer, który mógłby zawstydzić nie tylko Termomixa, ale nawet najpotężniejsze maszyny gamingowe dostępne na rynku. Dzięki zastosowaniu niestandardowego systemu chłodzenia wodnego, "Toaster" niezależnie od obciążenia, zawsze pozostaje chłodny, ponadto pozwala na stabilną grę w najwyższych rozdzielczościach, bez ryzyka przegrzewania.

Reklama

Termomix dla graczy

Specyfikacja tego niezwykłego komputera budzi podziw. Poniżej znajdziecie szczegółową specyfikację urządzenia:

  • Karta graficzna: NVIDIA GeForce RTX 4090 - absolutny król wydajności wśród GPU.
  • Procesor: Intel i9 14900K - idealny do wymagających gier i pracy z programami graficznymi.
  • Pamięć RAM: 32 GB DDR5 - wystarczająca wydajność dla PC.
  • Dyski: dwa szybkie nośniki M.2 SSD o łącznej pojemności 8 TB.
  • Zasilacz: 1300W - wystarczająco mocny, by udźwignąć wymienione komponenty.

Cały projekt pochłonął 150 roboczogodzin i ponad 5 tys. dolarów (ok. 20 tys. zł) wydanych na poszczególne elementy specyfikacji. Tylko sama karta graficzna pochłania niemal połowę budżetu całego setupu, kosztując niemal 2 tys. dolarów (ok. 8 tys. zł), a do tego dochodzą drogie dyski SSD i niestandardowe chłodzenie. To prawdziwy majstersztyk inżynierii, który przyciągnie uwagę zarówno graczy, jak i fanów technologii.

Toster, który nie wypieka tostów

Chociaż z wyglądu może być zbliżony do kuchennego sprzętu "Toaster" nie podgrzeje waszego ulubionego pieczywa - ani pizzy, jak to miało miejsce w przypadku PS5 z podgrzewaczem PIZZAWRMR. Zamiast tego oferuje niesamowitą wydajność, dzięki której można grać w najnowsze tytuły w najwyższej jakości.

Innowacja czy ekstrawagancja?

Billet Labs udowodniło, że jeśli chodzi o kreatywność i ambicje, to świat komputerów gamingowych nie ma przed nimi żadnych granic. Z kolei ich "Toaster" jest przykładem na to, że technologia nie musi być toporna, ale równie stylowa, co praktyczna. Chociaż biorąc pod uwagę cenę, na razie taki projekt to raczej luksus niż standard, z pewnością zainspiruje do zupełnie nowego myślenia o gamingowych komputerach.

Czy gamingowy toster pozostanie w kategoriach ciekawostki, czy może okaże się zapowiedzią mody na pecety wyglądające jak przedmioty codziennego użytku?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy