Oryginalny Game Gear był 8-bitową konsolą czwartej generacji, debiutującą na rynku w październiku 1990 roku, jako konkurencja dla Game Boya. Sprzęt mógł pochwalić się kolorowym wyświetlaczem. Do 1996 roku sprzedano nieco ponad 10,5 miliona egzemplarzy, więc to Nintendo było górą.
Sprzęt został przyjęty z mieszanymi opiniami. Chwalono wyświetlacz i moce obliczeniowe, lecz narzekano na małą baterię oraz - później - brak oryginalnych tytułów i bardzo słabe wsparcie ze strony Segi. Urządzenie na krótko powróciło w 2000 roku, produkowane na licencji przez Majesco.
Sega ma na pewno dużo bardziej znane urządzenia, jak Dreamcast czy Saturn. Trudno wyjaśnić więc, dlaczego zdecydowano się miniaturyzować właśnie Game Gear. Pewne jest, że premierę w Japonii zaplanowano na 6 października, w czterech kolorach: czarnym, niebieskim, żółtym i czerwonym.
"Urządzonko" ma 80 mm szerokości i ekran o szalonej przekątnej 1,15 cala. Jeśli nie chcemy psuć sobie wzroku, musimy złożyć zamówienia przedpremierowe na wszystkie cztery urządzenia, bo wtedy dostaniemy w prezencie także replikę "Big Window", czyli dedykowanej lupy z przeszłości.

Równie kontrowersyjny jest pomysł na to, że każdy kolor oferuje inne gry. Czarny to Sonic, Out Run, Royal Stone i Puyo Puyo Tsu. Niebieski to Sonic & Tails, Gunstar Heroes, Sylvan Tale i Baku Baku Animal. Czerwony to Game Gear Shinobi, Columns i dwie części Megami Tensei Gaiden, a żółć zaoferuje Shining Force, Shining Force II, Shining Force: Final Conflict i Nazo Puyo Aruru no Ru.
Atari: Twórcy kultowego komputera budują hotele dla graczy
Chociaż gamingowy biznes firmy nie przetrwał próby czasu i po początkowych sukcesach ostatecznie całkowicie się posypał, to Atari wciąż nie chce postawić na gamingu krzyżyka. Warto zacząć od tego, że obecne Atari nie jest już tą samą firmą, która powstała w 1972 roku, kojarzoną z popularną czarną konsolą, bo po wielu próbach ratowania marki, prawa do tej nazwy zostały w 2003 roku wykupione przez francuskiego wydawcę gier komputerowych Infogrames, który po tym manewrze przyjął nazwę Atari. Teraz zaś firma postanowiła mocniej zaistnieć w świadomości graczy i planuje otworzyć w Stanach Zjednoczonych sieć hoteli, które zajmą się obsługą gamingowych eventów. Jak możemy zauważyć na projektach, zewnętrzna część budynków zawiera ogromne przestrzenne logo Atari, co wygląda bardzo ciekawie i nowocześnie, ale to nie wszystko, co hotele mają do zaoferowania.






Niewiele firm w świecie wirtualnej rozrywki może pochwalić się historią równie długą, co japońska Sega. Początki działalności korporacji są dość zawiłe, lecz jej start określa się na czerwiec 1960 roku. Już teraz rozpoczęły się obchody związane więc z okrągłą, sześćdziesiątą rocznicą urodzin.
Historia sięga jednak kwietnia 1951 roku, gdy założyciele Richard D. Stewart i Raymond J. Lemaire - tak, wcale nie byli to Japończycy - rozpoczęli biznes związany z automatami do gier, przeznaczony głównie dla amerykańskich baz na terenie Japonii, ale nie tylko. Nazwa SEGA pojawiła się w 1954 r.
Było to określenie na jednym z automatów, stanowiące kreatywne podejście do skrótu "Service Games". W czerwcu 1960 roku powstały dwa oddziały: Nihon Goraku Bussan (odpowiedzialny za sprzedaż) i Nihon Kikai Seizo (produkcja). Ten pierwszy miał w przyszłości stać się właśnie Segą.










