Creative Zen Hybrid - niewielkie słuchawki, w których drzemie duży potencjał

Czy naprawdę dobrze grające słuchawki muszą dużo kosztować? Nie muszą. Creative Zen Hybrid to dobry na to dowód.

Creative Zen Hybrid to słuchawki, których cena nie przekracza 300 złotych. W tej kwocie otrzymujemy naprawdę sporo. Poza atrakcyjnym designem (do wyboru są dwie wersje kolorystyczne - biała i czarna - obie przyjemne dla oka) są to bez wątpienia: komfort, żywotność baterii oraz ANC (co na tej półce cenowej nie jest wcale standardem). A jak z brzmieniem? Do tego przejdziemy za chwilę.

Creative Zen Hybrid - specyfikacja techniczna:

Reklama
  • Łączność: bezprzewodowa i przewodowa
  • Rodzaj łączności: Bluetooth 5.0
  • Budowa słuchawek: nauszne zamknięte
  • System audio: stereo 2.0
  • Redukcja hałasu: aktywna - ANC
  • Średnica membrany: 40 mm
  • Pasmo przenoszenia słuchawek:20~20000 Hz
  • Regulacja głośności: tak
  • Wbudowany mikrofon: tak, przy słuchawce
  • Odłączany mikrofon: nie
  • Złącze: minijack 3,5 mm - 1 szt., USB typu-C - 1 szt.
  • Odłączany kabel: tak
  • Zasięg: do 10 m
  • Zasilanie: wbudowany akumulator 500 mAh
  • Czas ładowania: około 3 h, po 5 min ładowania - 5 h pracy
  • Maksymalny czas pracy: do 37 h bez ANC i do 27 h z ANC
  • Zastosowane technologie: Low Complexity Subband Codec (SBC), Advanced Audio Coding (AAC), A2DP, HFP, AVRCP
  • Materiał nauszników: skóra ekologiczna
  • Waga: 273 g

Niewielkich rozmiarów opakowanie skrywa naprawdę stylowe słuchawki, odróżniające się designem od przeważnie futurystycznych headsetów gamingowych. Wynika to z faktu, że Creative Zen Hybrid... nie są headsetem gamingowym. To bardzo uniwersalne słuchawki, które wykorzystacie zarówno do grania, jak i do rozrywki czy do pracy (np. do wideokonferencji).

Słuchawki wykonano bardzo poprawnie. Konstrukcja jest nie tylko ładna, ale i wytrzymała (upadek z biurka nie powinien powodować u was przyspieszonego tętna) i dobrze spasowana (żaden element nie trzeszczy). Wykorzystany w produkcji plastik jest przyjemny w dotyku. Kolejne pozytywne wrażenia czekały na mnie po pierwszej sesji przed komputerem. Po trzech godzinach ciągłego użytkowania nie odczuwałem żadnego dyskomfortu. Przeciwnie, czułem, że mógłbym tak siedzieć jeszcze drugie tyle.

Konstrukcja Creative Zen Hybrid jest niezwykle funkcjonalna. Słuchawki są składane - łamią się tuż nad muszlami, w więcej niż jednym miejscu. To przydatne, jeśli często będziecie się z nimi przemieszczać. Muszle z kolei obracają się o 90 stopni, więc można je dostosować i do kształtu głowy, i do gustu.

To, co najważniejsze, to oczywiście brzmienie. Creative Zen Hybrid grają naprawdę dobrze - basowo, ale bez przesady; czysto, naturalnie. Powinniście być zadowoleni zarówno podczas gry (w sieciowych FPS-ach headset zapewnia dostateczną szczegółowość), jak i podczas oglądania filmów czy słuchania muzyki, praktycznie niezależnie od gatunku.

Jeśli dodamy do tego bogatą funkcjonalność Creative Zen Hybrid - a mianowicie dobrze działające ANC, tryb Ambient (pozwalający np. na usłyszenie kasjerki w sklepie bez zdejmowania słuchawek z głowy), obsługę aplikacji SXFI (equalizer!) oraz, rzecz jasna, bezprzewodowość - otrzymujemy słuchawki, które zadowolą nawet wymagającego użytkownika. To wszystko, przypomnijmy, za niespełna 300 złotych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Creative
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy