Cooler Master CM310 - test myszki

​Cooler Master wydał już na świat naprawdę sporą liczbę bardzo udanych (i niekoniecznie drogich) peryferiów gamingowych. Czy do tej listy będzie można dopisać myszkę Cooler Master CM310? Sprawdzamy!

Gryzonia otrzymaliśmy w oryginalnym opakowaniu, które zostało podzielone na dwie części. Pierwsza z nich jest ozdobna, a urządzenie znajdujemy dopiero w tej drugiej. Wewnątrz poza myszką producent umieścił jeszcze instrukcję obsługi... i to tyle. Ale czy trzeba tutaj czegoś więcej? Niekoniecznie, więc przejdźmy dalej, do tego, co o wiele ważniejsze, czyli do...

... parametrów Cooler Master CM310. W myszce wykorzystano dobrze znany sensor optyczny PixArt A3325, który zapewnia czułość od 500 do aż 10000 DPI (w tym zakresie możemy się przełączać pomiędzy siedmioma poziomami), i umieszczono na niej aż osiem przycisków (w zupełności wystarczy do prawie wszystkich rodzajów gier). Wymiary gryzonia to 127x71,5x39,5 mm, a jego waga to całkiem przystępne 100 gramów. Jego kształt jest symetryczny, a więc zdecydowanie wygodniej będzie się z niego korzystało praworęcznym graczom.

Reklama

Trzeba wspomnieć także o podświetleniu, o które została wzbogacona Cooler Master CM310. Podświetlone są jej trzy części, z czego dwie są zależne od ustawionego DPI (praktyczne rozwiązanie), a trzecia, największa od wybranego trybu podświetlenia.

Już od pierwszej chwili testu wiedzieliśmy, że z Cooler Master CM310 będzie się korzystało komfortowo i pewnie. To za sprawą przyjemnego w dotyku materiału, z którego została wykonana mysz, dzięki gumowym wstawkom po bokach, które zapewniają pewny chwyt, a także dzięki sporej wielkości ślizgaczom umieszczonym od spodu. Produkt sprawia także wrażenie bardzo wytrzymałego i solidnego. Poszczególne elementy zostały dobrze spasowane.

Pora na najważniejszy sprawdzian - jak Cooler Master CM310 sprawuje się w praktyce? Byliśmy naprawdę pozytywnie zaskoczeni, testując ją zarówno w sieciowych strzelankach, casualowych strategiach, jak i w codziennej pracy. Mysz zapewnia bardzo wysoką precyzję i płynność działania bez jakichkolwiek nieoczekiwanych zachowań. Możemy ją oczywiście dostosować do bieżących potrzeb, w mgnieniu oka zmieniając DPI pomiędzy następującymi wartościami: 500, 1000, 2000, 3000, 4000, 5000 oraz 10000 (nie ma możliwości ręcznego dostosowania). Niektórzy gracze narzekają na brak 1500 DPI, przy których sensor PixArt A3325 radzi sobie najlepiej, ale według nas nie jest to jakiś wielki problem. Ten brak dostrzegą prawdopodobnie wyłącznie puryści i co najmniej półprofesjonalni gracze.

A ci prawdopodobnie i tak będą się rozglądać za myszą z wyższej półki. Cooler Master CM310 to produkt skierowany raczej do casualowych i średnio wymagających graczy (choć niektóre jej cechy przywodzą na myśl droższe gryzonie) - i oni powinni być z niej bardzo zadowoleni. Tym bardziej, że można ją kupić już za około 120 złotych. To prawdziwa okazja!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cooler Master
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy