Wiedźmin: Gra Przygodowa - recenzja
W maju 2015 roku będzie nam dane zagrać w trzecią część Wiedźmina. Jednak już teraz CD Projekt RED zrobił nam miłą niespodziankę.
Chodzi o premierę Wiedźmina: Gry Przygodowej, czyli licencjonowanej, komputerowej (oraz smartfonowo-tabletowej) gry planszowej, w której możemy przenieść się do uniwersum wykreowanego przez Andrzeja Sapkowskiego i przeżyć przygody z udziałem jego wiodących bohaterów. Czy jest to tylko drobny "umilacz" przed premierą trzeciej części Wiedźmina, czy pełnowartościowa gra, przy której można spędzić co najmniej kilka miłych wieczorów? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie poniżej.
Wiedźmin: Gra Przygodowa daje nam możliwość pokierowania jedną z czterech doskonale znanych postaci: Geraltem, Triss, Jaskrem oraz Yarpenem. Co ciekawe, każdy z bohaterów ma do wykonania zupełnie inne zadania, co oznacza, że grę możecie przejść spokojnie cztery razy, nie musząc robić zawsze tego samego. Poruszając się po planszy, odwiedzamy również miejsca znane z kart książek, takie jak Wyzima czy Kaer Morhen. Cóż to za gratka dla wszystkich miłośników Wiedźmina!
W każdej rozgrywce w Wiedźminie: Grze Przygodowej może wziąć udział od jednej do wszystkich czterech wspomnianych postaci. Na samym wstępie wybieramy, którą z nich chcemy pokierować. Możemy także włączyć do zabawy naszych znajomych czy rodzinę, a jeśli nikogo nie uda nam się do tego zachęcić, możemy przyłączyć się do rozgrywki sieciowej. Poza tym zawsze pozostaje opcja gry samodzielnej, z udziałem sztucznej inteligencji albo bez. Fajnie, że możemy też wybrać długość danej przygody: 10-20 minut, 40-70 minut lub nawet 90-120 minut.
Na czym polega sama rozgrywka? Najpierw wybieramy jedno z dwóch wylosowanych dla nas zadań, a następnie rozpoczynamy przygodę. Ta podzielona jest na tury. W każdej z nich możemy wykonać dwie z sześciu czynności: odbyć podróż lub szybką podróż, przeprowadzić śledztwo (co równa się wyciągnięciu jednej z kart losu), rozwinąć bohatera (co równa się wyciągnięciu jednej z kart rozwoju), wypić miksturę bądź odpocząć.
Co turę przychodzi nam także stoczyć walkę, podczas której najpierw rzucamy kośćmi, a następnie - w zależności od tego, jak wyszedł nam rzut - możemy wykorzystać taki lub inny zestaw ruchów (jeśli przegramy, musimy zablokować jeden ze wspomnianych ruchów, co w znaczący sposób wpływa na dalszy przebieg rozgrywki). Aby - koniec końców - wykonać wybrany na początku quest, musimy zebrać odpowiednią liczbę tropów określonego rodzaju, a następnie udać się w wyznaczone miejsce.
Poza tym w Wiedźminie: Grze Przygodowej wprowadzono szereg niuansów, takich jak czary, nagrody za wykonane questy bądź towarzysze podróży. Jeśli jednak obawiacie się, że zasady gry was przerosną, to zdecydowanie was uspokajamy. Wiedźmin: Gra Planszowa został opracowany tak, aby poradził sobie z nim zarówno wytrawny fan planszówek, jak i zupełnie początkujący gracz. Wszelkie zasady zostały tu w przystępny sposób - i do tego w języku polskim - opisane. Gra jest więc nie tylko ciekawa i wciągająca, ale też bardzo prosta w obsłudze. Czy można chcieć czegoś więcej?
Wiedźmin: Gra Przygodowa - jak na niskobudżetową produkcję - prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Oprawa jest kolorowa i płynnie animowana, a interfejs dobrze pomyślany i poukładany. Przyjemnie słucha się także ścieżki dźwiękowej, typowej dla serii gier wideo o Geralcie z Rivii. Autorzy wykonali kawał dobrej roboty i nie można im niczego zarzucić.
A czy Wiedźminowi: Grze Przygodowej w ogóle można coś zarzucić? W zasadzie tylko jedną rzecz - to, że questy i karty zbyt szybko zaczynają się powtarzać. Przydałoby się trochę więcej wariantów, tak aby grę można było zaczynać (i kończyć) nawet kilkadziesiąt razy, za każdym razem uczestnicząc w odmiennej przygodzie. Poza tym grę należy uznać za bardzo udaną. To znakomita przystawka przed Wiedźminem 3.
PS. Warto wspomnieć także o tym, że Wiedźmin: Gra Przygodowa został wydany także w formie tradycyjnej. Kosztuje ona niemało, bo około 200 złotych, ale z pewnością warto się zastanowić nad jej zakupem. Została bowiem bardzo ładnie wydana i - poza planszą oraz figurkami bohaterów - zawiera kilkaset ręcznie rysowanych kart. Oczywiście wszystko w języku polskim.