UglyDolls: An Imperfect Adventure - recenzja

​Nieważne, czy oglądaliście kinową wersję UglyDolls, czy nie - "growa" adaptacja i tak może was zainteresować. A w szczególności wasze dzieci.

W UglyDolls: (Nie)doskonałej Przygodzie - bo taki pełny tytuł nosi gra - przenosimy się do znanego z filmu Paskudowa. To kolorowa kraina, zamieszkała przez tytułowe Paskudy. To niezwykle sympatyczne postacie, którym zawsze czegoś brakuje. Jedna ma tylko jedno oko, drugiej wystaje coś, co nie powinno etc. Jednak każdą z nich można błyskawicznie polubić.

A czym zajmują się owe Paskudy? Jeszcze niedawno pędziły spokojny żywot, ale Paskudowo zostało zaatakowane przez roboty, których celem jest opanowanie miasteczka. Są niezwykle agresywne i atakują każdego, na kogo natrafią. Do ich powstrzymania konieczna będzie nasza pomoc. Warto nadmienić, że fabuła przedstawiona w UglyDolls: (Nie)doskonałej Przygodzie nie jest kalką tej znanej z filmu - to coś całkiem nowego.

Reklama

Z pewnością warto to docenić. W przeciwieństwie do zaangażowania twórców w wymyślenie nieszablonowej i zaskakującej rozgrywki. A raczej do braku zaangażowania. Mechanika przedstawiona w UglyDolls: (Nie)doskonałej Przygodzie jest bardzo prosta. Każda z misji polega na odnalezieniu jakiejś postaci na terenie Paskudowa, a następnie na wykonaniu zleconego nam przez nią zadania. Całość koncentruje się na szukaniu - najpierw wskazanego mieszkańca miasteczka, a później na zebraniu odpowiedniej liczby złotych guzików. Gdy to zrobimy, będziemy mogli zwerbować zleceniodawcę.

Na naszej drodze do celu stają wspomniane roboty, występujące w kilku odmianach. Potrafią nas gonić i strzelać do nas, ale nie stanowią większej przeszkody. Należy jednak mieć na uwadze, że UglyDolls: (Nie)doskonała Przygoda to gra skierowana do młodszego odbiorcy, więc poziom trudności nie mógłby być wyższy. Jednym z niewielu urozmaiceń schematycznej rozgrywki jest możliwość wytwarzania przedmiotów, służących zarówno do ataku, jak i do obrony. Warto zwrócić uwagę także na to, że za każdym razem, gdy zaczynamy daną misję, plansza jest w pewnym stopniu losowo generowana.

UglyDolls: (Nie)doskonała Przygoda została wzbogacona o kolorową, niezwykle przyjemną grafiką, nawiązującą do kinowego pierwowzoru. Możecie być absolutnie pewni, że jeśli kupicie grę dzieciom, te nie znajdą w nich żadnych niepożądanych treści. Szkoda natomiast, że wydawca nie zadbał o kompletny dubbing.

Sprawa jest prosta. UglyDolls: (Nie)doskonała Przygoda to gra dla dzieci i tak należy na nią patrzeć. Nie liczcie raczej na to, że kupicie ją swojej pociesze, ale wieczorem, gdy ta zaśnie, będziecie w nią pogrywać ukradkiem, nie mogąc się oderwać od pada. Dla dorosłego jest to produkcja zbyt łatwa, zbyt monotonna i zbyt schematyczna. Jednak większości jej wad dzieci nawet nie dostrzegą. I spokojnie poniższą szóstkę zamienią na siódemkę.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy