God of War Ragnarok: Valhalla – recenzja. Jak najwięcej takich prezentów!

God of War Ragnarok: Valhalla to przykład idealnego DLC, które nie tylko rozszerza już i tak fantastyczną grę, ale także dodaje jej nowy wymiar.

Jako darmowy epilog do głównej historii, Valhalla stanowi doskonały pretekst, by ponownie wejść w buty Kratosa - boga wojny, który ostatnie swoje przygody przeżywał w mroźnych krainach nordyckich mitów. To darmowe DLC wprowadza zarówno nowe elementy fabularne, jak i rozgrywkę w stylu roguelike, która znakomicie współgra z dotychczasowymi mechanikami.

Po wydarzeniach z głównej gry Kratos otrzymuje anonimowe, tajemnicze zaproszenie do Valhalli. Razem z Mimirem heros odnajduje to odosobnione miejsce i w towarzystwie Walkirii wyrusza w nowy wymiar, by zrozumieć jego znaczenie. Okazuje się, że Valhalla jest odzwierciedleniem wspomnień Kratosa, co oznacza, że każdy obszar, do którego wchodzi - prezentowany w losowej kolejności - znajduje się w dobrze mu znanych miejscach. Narracja w Valhalli jest zaskakująco bogata i interesująca. Bez zdradzania szczegółów, Valhalla koncentruje się na Kratosie, który mierzy się ze swoją przeszłością i tym, kim jest jako człowiek i jako bóg. Fani serii God of War powinni być zachwyceni.

Reklama

Valhalla to raczej roguelite niż roguelike. Zamiast zaczynać od zera za każdym razem, gdy wchodzimy do Walhalli, można odblokować różne trwałe ulepszenia. Obejmują one zwiększenie podstawowych statystyk Kratosa, poprawę nagród znalezionych podczas danego podejścia oraz miejsce na więcej bonusów. DLC delikatnie wprowadza gracza w akcję, stopniowo dodając kolejne warstwy po każdej próbie. A każda próba przejścia przez Walhallę wiąże się z losowymi starciami i nagrodami. To zachęca do ponownego, wielokrotnego podchodzenia do zabawy.

Głównym magnesem dla większości graczy będzie zawartość fabularna, ale Valhalla przypomina również, że God of War: Ragnarok to gra z jednym z najlepszych systemów walki, jakie powstały. Wystarczy parę chwil spędzonych z dodatkiem, aby odzyskać dawną wprawę i cieszyć się z dynamicznych, agresywnych starć tak jak zawsze. W Valhalli możemy korzystać ze wszystkich broni Kratosa, ale na początku każdej próby otrzymujemy bonus specyficzny dla danego oręża, co zachęca do korzystania właśnie z niego.

Po pokonaniu określonych wrogów, zwanych wybrańcami Walhalli, zdobywamy prawo do przejścia do dalszej części próby, w której poziom trudnosci nieco wzrasta. Ta ciekawy sposób na zmianę struktury, chociaż znajduje się na dość dużej mapie, będącej czymś w rodzaju labiryntu. Zgubienie się w korytarzach pomiędzy kolejnymi starciami może być frustrujące. Na koniec czeka nas oczywiście finałowa walka z bossem.. To angażująca potyczka, która za każdym razem jest nieco inna, i świetny sposób na zakończenie każdej wizyty w krainie.

God of War Ragnarok: Valhalla to dodatek, który można przejść w około pięć, może sześć godzin. Po tym punkcie Valhalla przechodzi w niekończący się tryb roguelite, choć z kilkoma dodatkowymi elementami fabularnymi do odkrycia i z możliwością dodatkowego podwyższenia poziomu trudności, gdybyśmy poczuli, że zabawa stała się zbyt łatwa.

God of War Ragnarok: Valhalla to bardzo dobry dodatek do znakomitej gry i miła niespodzianka ze strony studia Santa Monica. Nie tylko zmienia system walki z podstawki w wysoce grywalny tryb roguelite, ale robi to w spektakularny sposób, wzbogacając historię, która wciągnęła miliony graczy na całym świecie.. Fani serii nie mogą przejść obok niego obojętnie - a ponieważ jest całkowicie darmowy, nie ma powodu, by to zrobić.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: God of War Ragnarok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy