Forza Motorsport 7 - recenzja

Forza Motorsport 7 /materiały prasowe

​Szybko, szybciej, Forza Motorsport - recenzujemy największego na torze konkurenta dla Project Cars i Gran Turismo. Czy wydane wyłącznie na pecety i Xboksa wyścigi to najlepsza gra w swoim gatunku?

Forza Motorsport 7 to gra od wielbicieli motoryzacji dla ludzi kochających samochody. Brzmi jak slogan, ale wystarczy podać jeden przykład. W tej edycji Turn 10 Studios - twórcy serii - umożliwili ściganie się z kamerą umieszczoną "w oczach kierowcy", ale... bez widoku kierownicy. Dlaczego? Bo osoby grające (jeżdżące?) przy pomocy kierownicy, zamiast pada czy klawiatury, nie chcą widzieć na ekranie kierownicy, skoro kierownice już mają. To się nazywa poświęcenie.

Żyleta, prosto z salonu

Na papierze Forza Motorsport 7 (FM7) jest niczym nowy samochód prosto z salonu, z pełnym wyposażeniem - ponad 700 samochodów, 200 tras w 30 różnych miejscach, grafika wykorzystująca technologie HDR (na PC i na Xbox One S), z możliwością włączenia rozdzielczości  4K (na komputerach i konsoli Xbox One X, na rynku od 7 listopada) - jest tu wszystko. Przynajmniej w teorii. Seria Forza to marka sama w sobie, porównywalna do FIFY czy NBA2K, z wszystkimi tego plusami i minusami.  Edycja Horizon to coś na kształt kultowego Need for Speed, Motorsport to Gran Turismo, chociaż biorąc pod uwagę kondycje serii z konsoli PlayStation (w tym roku, wreszcie, zagramy w nową odsłonę), to częściowo krzywdzące porównanie. Krzywdzące dla gry studia Turn 10.

Reklama

Forza Motorsport 7, jak to z wymienionymi grami sportowymi bywa, nie wnosi tak naprawdę wiele nowego. Tryb dla jednego gracza nazwano Puchar Kierowców Forza i składa się z serii wyścigów. To  nic nowego, ale żeby uzyskać dostęp do nowych tras, trzeba nie tylko zdobyć odpowiednią liczbę punktów, ale i kupić stosowne samochody. Nie obędzie się zatem bez ciężkiej pracy - jednym się to spodoba, innym niekoniecznie. Oczywiście możemy ścigać się (także w trybie podzielonego ekranu) poza Pucharem. Z szumnie zapowiadanej, zmodyfikowanej w stosunku do "Szóstki" dynamicznej pogody, zostały takie elementy jak... kałuże. Generalnie, trudno liczyć na świeże rozwiązania, które zwalałyby z nóg. Ale nie do końca o to tu chodzi.

Model sprzed dwóch lat, ale po liftingu

Po raz kolejny stosując porównania z salonów samochodowych - FM7 to odświeżona wersja sprawdzonego modelu, rocznik 2017 z kilkoma dodatkami. Nie wszystkie mogą się spodobać. Największe kontrowersję wywołują skrzynki z dodatkami (lootem) - element znany z wielu innych gier. Nie chodzi nawet o ich samą obecność, co o sposób ich zdobywania. Na razie kupujemy je za walutę z gry, ale z czasem będzie można płacić za nie żywą gotówką. Gracze nie przepadają za takimi patentami, szczególnie jeśli korzystają z opcji dla mutliplayer. A ta, po raz kolejny, stoi na wysokim poziomie, oferując fanom czterech kółek wszystko, czego pragną.

W pakiecie ponad 700 pojazdów znajdziemy tylko cztery wozy Toyoty (trzy sportowe i ciężarówkę). Firma najwyraźniej (przynajmniej na ten moment) nie udzieliła pełnej licencji na swoje produkty. Co ciekawe, nadjeżdżający Need for Speed: Payback również zostanie pozbawiony wozów tego japońskiego producenta. Na pocieszenie dostajemy markę Porsche, przez wiele lat nieobecną w grach ze względu na umowę na wyłączność z Electronic Arts.

Recenzując Forza Motorsport 7 sprawdzaliśmy grę na zwykłym Xboksie One, jak i na przedpremierowej wersji Xboksa One X. Oprawa FM7, co tu dużo pisać, absolutnie olśniewa. Mamy do czynienia z wizualna ucztą. Od oddanych z pietyzmem samochodów, przez warunki pogodowe, na samych trasach kończąc - absolutne graficzne 10 na 10.

Forza Motorsport 7 to "gra samochodowa dla wszystkich" - coś więcej z symulacyjnego punktu widzenia niż Forza Horizon czy Need for Speed, ale z pewnością nie tak realistyczna propozycja jak Project Cars. Jeśli ktoś nigdy wcześniej nie miał kontaktu z tą serią - warto zasiąść za kółkiem. A jeśli ktoś już pokochał - ten zapewne już dawno ruszył z piskiem opon.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Forza Motorsport 7
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy