PlayStation 4

Injustice: Gods Among Us

​Po przywróceniu do życia kultowego Mortal Kombat studio NetherRealm wzięło na tapetę kolejny wdzięczny temat - bijatykę z superbohaterami z uniwersum DC Comics.

Skoro są superbohaterowie, to musi być i superpowód do powołania ich do walki. Injustice: Gods Among rozpoczyna się od podstępu Jokera (tak, tego, który wykąpał się kiedyś w kwasie), w wyniku którego Superman morduje swoją rodzinę, a następnie niszczy całe Metropolis. W końcu dopada także Jokera, by w końcu przejąć - wraz z innymi herosami - władzę nad światem. Na szczęście trzeźwością i inicjatywą wykazuje się Batman, który sprowadza z alternatywnego wymiaru prawodządne kopie superbohaterów, aby rozprawić się z niecnymi rządami alter ego Clarka Kenta i spółki.

Reklama

W grze mamy więc do czynienia ze spotkaniem "dobrych" i "złych" wydań takich postaci, jak Superman, Zielona Latarnia, Batman czy Wonder Woman (jedynie Joker nie ma okazji spotkać się ze swoim "dobrym" odpowiednikiem i zasadniczo nie ma się co temu dziwić). W sumie na arenach spotykamy 24 wojowników. Oczywiście każdy z nich nie tylko inaczej wygląda, ale również dysponuje odmiennym, typowym dla siebie wachlarzem ciosów (częściowo, pewna grupa ciosów jest wspólna dla wszystkich).

Głównym trybem rozgrywki - podobnie jak w Mortal Kombat - jest w Injustice: Gods Among Us opcja fabularna. Została ona podzielona na kilka rozdziałów, w których wcielamy się w kolejnych superbohaterów i poznajemy dalszy ciąg dość ciekawego, choć infantylnego i przeciętnie ambitnego scenariusza. Historia została przedstawiona w sposób luźny, wręcz kreskówkowy, miksując patos z humorem. W trybie fabularnym czeka nas około 50 walk na zróżnicowanych arenach, których wygranie zajmuje 7-8 godzin. To całkiem rozsądny wynik.

Na opcji fabularnej Injustice: Gods Among Us się nie kończy. NetherRealm zawarło w grze także trzy inne tryby: Battles, S.T.A.R. Labs oraz trening. W pierwszym możemy poprowadzić dowolnego bohatera do jego własnego zakończenia, a drugi to odpowiednik wieży wyzwań z Mortal Kombat, w którym czeka nas 240 zadań. Przejście obu tych trybów zajmie wam zdecydowanie więcej czasu niż sama kampania. I będziecie się przy tym świetnie bawić, gwarantuję wam. Aby urozmaicić rozgrywkę, w Injustice: Gods Among Us wprowadzono także wirtualną walutę, którą zdobywamy w miarę postępów, by później zamienić na nowe komplety strojów czy szkice koncepcyjne. Świetna sprawa dla miłośników DC Comics.

Walki w Injustice: Gods Among Us są równie dynamiczne - można powiedzieć, że wręcz "soczyste" - jak w Mortal Kombat. Postacie poruszają się z płynnością cieczy, a wyprowadzane ataki obserwuje się z wybałuszonymi gałami. Także z przyjemnością obserwuje się wszelkie prerenderowane wstawki. Gra wygląda co najmniej dobrze i podobnie brzmi. Na każdym kroku czuć klimat typowy dla komiksów i kreskówek z bohaterami DC. Nie brakuje charakterystycznych haseł, rzucanych przez herosów, czy typowych miejsc (notabene - elementy otoczenia możemy wykorzystać, by przywalić przeciwnikowi).

Injustice: Gods Among Us to kolejna gra, którą miłośnicy bijatyk powinni bez dwóch zdań dołączyć do swojej biblioteczki. Ed Boon i spółka po raz kolejny wykonali kawał dobrej roboty, oddając w nasze ręce widowiskową, dopracowaną i dającą wiele godzin zabawy "nawalankę".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Injustice: Gods Among Us
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy