Znamy pierwszą ocenę dla nowego Mario na 3DS-a

Dziennikarze magazynu Edge mieli okazję w całości przetestować nadchodzące Super Mario 3D Land. Ocena już została wystawiona i chyba nie takiej spodziewało się Nintendo.

Super Mario 3D Land to najbardziej wyczekiwana gra na Nintendo 3DS-a. Jak wielu graczy już dawno stwierdziło, ta produkcja powinna się ukazać podczas premiery wymienionej konsolki, a nie dopiero w listopadzie tego roku, czyli ponad sześć miesięcy później.

To jednak nie przeszkodziło w tym, a pewnie nawet bardziej pomogło, aby wokół całej produkcji zbudowany został odpowiedni szum. Niestety kubeł zimnej wody został wylany na Nintendo i to za sprawą dziennikarzy Edge.

Jako pierwsi w grudniowym numerze magazynu przekazują swoją opinię na temat Super Mario 3D Land. Gra otrzymała bowiem od nich notę 8/10. To niewiele, ponieważ jest to w tej chwili jedna z najsłabiej oceniany gier z wąsatym hydraulikiem przez redakcję Edge. Przypomnijmy, Super Mario 64, Galaxy i Galaxy 2 otrzymały maksymalną notę. Super Mario Sunshine 9/10. Z kolei najgorsza ocena powędrowała do Super Mario Bros. Wii, czyli 7/10. Jednak "ósemka" w przypadku Super Mario 3D Land to nadal dobra ocena, jednak nie zwiastuje rewolucji.

Reklama

"Super Mario 3D Land łączy zalety 2D i 3D, dzięki czemu czuć, że jest świeży. Nie jest to jednak nowy Galaxy, przy czym mamy tutaj to co w całej serii najlepsze, precyzję i powrót do pierwotnego charakteru rozgrywki z walką z czasem na czele. Dzięki temu czerpie się sporo radości ze skakania, biegania, zbierania monet i odbijania się w powietrzu. To kreatywne mieszanie przeszłości i teraźniejszości" - zdradza fragment recenzji opublikowany przez portal nintendoeverything.com.

Szkoda, że ocena ta nie jest wyższa, a sama gra nie okazała się być doskonała i rewolucyjna. Oczywiście w przypadku "chęci powrotu do korzeni" , co deklarowali twórcy, trudno o pewną innowacyjność, bo wszystkie gry z Mario w roli głównej opierają się na podobnym schemacie, a jednak wiele z nich dostawało wyższe oceny. Oby ta produkcja nie okazała się gwoździem do trumny dla przenośnej konsolki Nintendo 3DS i tym samym japońskiego producenta.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama