Zestaw rzeczywistości wirtualnej Valve Index wrócił do sprzedaży
Zgodnie z obietnicami Valve i wbrew kryzysowi związanemu z koronawirusem, zestawy rzeczywistości wirtualnej Index ponownie trafiły do sprzedaży, czekając na wygłodniałych fanów Half-Life: Alyx. Problem w tym, że czas realizacji zamówienia wynosi... od 8 do 10 tygodni, a więc całe dwa miesiące.
Tymczasem oczekiwana strzelanka debiutuje już 23 marca, więc jeśli zdecydujemy się na zakup już teraz, urządzenie i tak otrzymamy po premierze. To jednak tylko szczegół - wydaje się wnioskować Valve, które i tak przecież zarobi tysiące dolarów, podczas gdy gracze uzbrajają się w cierpliwość.
Problem pojawił się w połowie stycznia. Nie od dzisiaj wiadomo, że każde urządzenie przeznaczone do grania potrzebuje tak zwanego "system sellera", czyli produkcji, która zainteresuje graczy na tyle, by ci zdecydowali się na zakup sprzętu. W świecie VR dotychczas czegoś takiego brakowało.
Aż za prace wzięło się Valve. Mowa oczywiście o Half-Life: Alyx. Perspektywa zagrania w kolejną odsłonę legendarnej serii wyraźnie wpłynęła na wyobraźnie kupujących. Produkcja zmierza tylko na Valve Index, którego sprzedaż szybko ruszyła z kopyta po zapowiedzi gry - pomimo wysokiej ceny.
Tak szybko, że już kilka tygodni po zapowiedzi w 31 regionalnych odsłonach Steama sprzętu nie dało się kupić. Valve zapowiadało, że zrobi, co może, by zabezpieczyć nowe dostawy, lecz wkrótce potem świat opanowała gorączka związana z koronawirusem i łańcuchy dostaw elektroniki przerwano.
Amerykańska firma najwidoczniej zamawiała na tyle wcześnie, że uniknęła większych problemów. Choć - z drugiej strony - termin realizacji wynoszący co najmniej osiem tygodni (dla zakupu w Polsce) sugeruje, że coś jednak jest na rzeczy. Pozostaje mieć nadzieję, że jest to konkretna data.
Część obserwatorów sugeruje bowiem, że może to być tylko szacunek producenta, zakładającego rychły koniec epidemii wirusa, na co jednak się nie zanosi. Pisząc jednak w skrócie, choć zapowiedź Half-Life: Alyx wydawała się idealna, to chiński wirus mocno pokrzyżował plany Valve.
A zakup jest co najmniej niebagatelny, ponieważ zestaw Valve Index z dwiema stacjami bazowymi, kontrolerami i Half-Life: Alyx w zestawie kosztuje na Steamie całe 4669 złotych.
Jeśli chcemy tylko gogle oraz kontrolery, ponieważ stacje bazowe przeniesiemy z wcześniejszych modeli sprzętu rzeczywistości Valve (czyli HTC Vive), możemy liczyć na sporą oszczędność, ponieważ taki zestaw wyceniono na Steamie na 3499 złotych. Do tego także Half-Life: Alyx w zestawie.
Valve Index pozostaje najbardziej zaawansowanym rozwiązaniem na rynku komercyjnym, co tłumaczy jego wysoką cenę. Podczas gdy Facebook idzie ze swoim Oculus Rift bardziej w kierunku niskiej ceny i zwiększania przystępności, Valve nadal stawia na jakość.
To przekłada się na podwójne ekrany RGB LCD z rozdzielczością 1440 × 1600 na oko (HTC Vive ma jeden panel 2160 × 1200, a Oculus Rift S - 2560 × 1440), oba oferujące odświeżanie nawet w 144Hz (90Hz w Vive, 80 w Oculus Rift S). Pole widzenia poprawiono o 20 stopni względem HTC Vive.