Zdaniem Jasona Schreiera odwołanie targów E3 z powodu epidemii koronawirusa może negatywnie wpłynąć na ich przyszłość
Czy targi E3 będą ofiarą koronawirusa? Organizatorzy wydarzenia wprawdzie zapewniają, że aktualnie nie ma planów ich odwołania, ale jeśli doszłoby do takiej sytuacji wówczas zdaniem dziennikarza Kotaku, Jasona Schreiera wiele firm przekonało by się jak niewiele traci nie biorąc udziału w imprezie.
Trwająca epidemia koronawirusa negatywnie odbiła się nie tylko na codziennym życiu, ale także branży technologicznej oraz gier wideo zaś idealnym tego przykładem jest odwołany dla publiczności tegoroczny Intel Extreme Masters, który odbył się w miniony weekend.
Ponadto spekuluje się również o możliwym opóźnieniu premiery konsol nowej generacji PlayStation 5 oraz Xbox Series X. Najbardziej optymistyczny w sprawie COVID-19 pozostaje szef Apple. Tim Cook przyznał bowiem, że Chiny kontrolują już koronawirusa, dzięki czemu fabryki produkujące podzespoły dla kluczowych przedsiębiorstw wracają do pracy. Najbliższym ważnym dla graczy wydarzeniem są odbywające się w Los Angeles targi E3.
Oczywiście tutaj również od pewnego czasu mówi się o ewentualnym odwołaniu imprezy w związku z zagrożeniem koronawirusem. I nie ulega wątpliwości, że chociaż do eventu pozostało jeszcze trzy miesiące tak do tamtego czasu wszystko może się zdarzyć i rozważano wszelkie warianty włącznie z najgorszym scenariuszem zakładającym anulowanie E3. Do sprawy odniósł się znany dziennikarz serwisu Kotaku, Jason Schreier, który na Twitterze napisał, że jeśli E3 2020 zostanie odwołane a deweloperzy postawią na cyfrowe prezentacje wówczas wiele firm ma szansę przekonać się jak niewiele traci nie uczestnicząc w tego rodzaju targach i do tego oszczędzają sporo pieniędzy.
W przypadku takiego podejścia istnieje obawa, że w przyszłości coraz więcej twórców czy wydawców nie będzie widziało sensu organizowania konferencji w Los Angeles, które pochłania niemałe koszta i w konsekwencji targi E3 upadną.