Zapowiedziano dwie nowe gry Pokémon
Pokémon Legends Arceus to całkiem nowa odsłona serii z popularnymi stworkami na Nintendo Switch, przenosząca akcję do otwartego świata - po latach zabiegania o taki styl produkcji. Premiera na początku przyszłego roku, a gracze odwiedzą region Sinnoh, ale w dalekiej przeszłości.
Akcja toczy się bowiem w feudalnych czasach, a nasza postać będzie starała się skompletować pierwszy w historii Pokédex. Stworki startowe będą oczywiście trzy: Rowlett, Cyndaquil lub Oshawott. Warstwa fabularna skupi się także na tytułowym Arceusie, legendarnym pokemonie.
Pewną zmianą w porównaniu z poprzednimi odsłonami zasłużonej serii jest fakt, że stworki będziemy mogli łapać także bez walki - po prostu rzucając w nie pokeballami. Takie uproszczenie wydaj się być naturalną ewolucją systemów, z którymi eksperymentowano już za czasów odsłon Lets Go.
Za prace odpowiada "standardowe" studio, a więc Game Freak, twórcy wszystkich "głównych" odsłon Pokémon. Najważniejszą innowacją będzie jednak oczywiście przejście do otwartego świata i w sieci już teraz nie brakuje wielu porównań do słynnego The Legend of Zelda: Breath of the Wild.
Jednocześnie ogłoszono także Pokémon Brilliant Diamond oraz Shining Pearl. To oczywiście remake’i Pokémon Diamond oraz Pearl z epoki Nintendo DS. Premiera jeszcze w tym roku na konsolach Switch. Fani pamiętają zapewne, że tutaj akcja także toczy się w regionie Sinnoh, jak w Arceus.
Mowa jednak o czasach współczesnych. Jako startera wybierzemy między Turtwigem, Chimcharem lub Piplupem. "Poczucie skali w miastach i na szlakach zostało skrupulatnie zachowane" - zapewniono podczas prezentacji wideo w ubiegłym tygodniu. Ciekawe jest podejście do projektu.
Po raz pierwszy w historii za "główną" odsłonę serii nie będzie bowiem odpowiadało studio Game Freak, które zajmuje się właśnie wspomnianym Arceus. Zamiast tego remake’i przygotowuj firma ILCA, która z Game Freak "wypożycza" wyłącznie nadzorującego pracę reżysera Junichiego Masudę.
