Zapomniany Hellraid od Techlandu trafi do Dying Light

​Niewielu graczy pamięta dziś, że jakieś 5-6 lat temu polskie studio Techland pracowało nad grą akcji Hellraid, w której mieliśmy wcielić się w wojownika siekającego potwory w świecie fantasy, w perspektywie pierwszej osoby. Projekt doczekał się zapowiedzi, lecz nigdy nie został ukończony.

Teraz powraca do świadomości graczy, ale w dość nietypowej formie. Latem tego roku pozostałości Hellraid - mowa głównie o szkieletach - trafią bowiem do Dying Light, czyli produkcji Techlandu, która faktycznie się ukazała. Rozszerzenie pojawi się na wszystkich platformach: PC, PS4 oraz Xbox One. Zagramy samotnie lub w kooperacji, ze znajomymi.

Hellraid miał być całkiem podobny w założeniach do Dying Light: kooperacja dla kilku osób, widok z perspektywy pierwszej osoby, nacisk na broń białą i hordy wrogów. Być może właśnie ze względu na zbytnie podobieństwo do produkcji z zombie projekt został skasowany bez trafienia do sklepów.

Reklama

Teraz jednak nadaje się idealnie na DLC. Warto jednocześnie dodać, że może być w pewnym sensie przygotowaniem użytkowników na więcej. Nie od dzisiaj wiadomo bowiem, że Techland rozwija obecnie dwie duże produkcje: kontynuację Dying Light oraz właśnie kolejną grę w świecie fantasy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama