Wydawca WWE 2K pozwany za tatuaże zawodników

​Firma Take-Two oraz organizacja World Wrestling Entertainment (WWE) idą do sądu, pozwani przez tatuażystkę Catherine Alexander. Jedna z jej prac - ta na ramieniu zapaśnika Randy’ego Ortona - została bowiem odwzorowana w grach bez jej zgody. Zapowiada się interesujący konflikt.

Kwestia tego, czy prawa do wizerunku tatuaży wykonanych na skórze innych osób należą do odpowiedzialnych za nie artystów, to temat, który co jakiś czas pojawia się w mediach, głównie właśnie w związku ze sportowymi grami wideo, które odwzorowują przeróżnych sportowców.

Randy Orton ma na obu ramionach skomplikowane zestawy czaszek i linii, a nawet cytat z Bilbii, mówiący o życiu w trzeźwości oraz o walce z diabłem. Kobieta nie wyraziła zgody, by odtworzyć go w grach WWE 2K16, 17 oraz 18. Ale przecież naskórna ilustracja należy przecież do Ortona?

Reklama

O tym zadecyduje ława przysięgłych. Sędzina Staci Yandle we wstępnym nakazie napisała, że Alexander faktycznie ponosi straty z powodu naruszania jej praw autorskich. Kto jednak jest winny? Orton udziela licencji na swoją osobę organizacji WWE, które z kolei oddaje komplet do Take-Two.

Alaxander argumentuje, że za wszelkie reprodukcje jej prac należy się jej udział w zyskach. Bez względu na to, czy mowa o grze wideo, czy też o rękawie z nadrukiem, które to gadżety WWE także sprzedawało, w 2009 roku. Kobieta została podobno wyśmiana, gdy zgłosiła się wtedy po pieniądze.

Take-Two miało podobne problemy w 2016 r., w związku z tatuażami LeBrona Jamesa w serii NBA 2K. W tym roku sędzia uznał, że wersja z gry była zbyt niewyraźna, by w jasny sposób zidentyfikować na pierwszy rzut oka, że to kopie. Przyznano też, że tatuaże należą do graczy - jako część ich wizerunku.

Wydaje się, że taki precedens powinien zablokować sprawę Alexander, ale tak nie jest. Kwestia trafia bowiem do sądu z poparciem wspomnianej sędziny, więc ława przysięgłych będzie mogła wydać całkiem inny werdykt. Nie da się ukryć, że grafika w grach jest teraz dużo lepsza niż w 2016 roku.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy