Wizyta w Muzeum Komiksu i Narracji Interaktywnej w Łodzi
W miniony weekend wpadłem z krótką wizytą do Łodzi. Cel tej wycieczki nie był stricte powiązany z tematem gier, ale ponieważ w ten sam weekend odbywało się kolejne Meet At Rift, postanowiłem połączyć kilka okazji w jedną - i zwiedzić znajdujące się na tym samym terenie łódzkie Muzeum Komiksu i Narracji Interaktywnej.
Muzeum (będę je od teraz nazywał w skrócie MKiNI) znajduje się na terenie EC1 Łódź - Miasto Kultury - obiektu, który powstał po przekształceniu jednej z pierwszych elektrowni na terenie Łodzi w centrum muzealno-kulturalno-rozrywkowe. Oprócz MKiNI znajduje się tam między innymi ekspozycja poświęcona technice - ale o tym może kiedy indziej.
Samo muzeum to trzy piętra, z których każde podzielone jest na dwie części. Jedna poświęcona jest grom, druga - komiksom. W sekcji gier mamy m.in. ekspozycje pokazujące jak niegdyś wyglądał pokój przeciętnego gracza w Polsce, jeszcze w czasach pierwszych komputerów 8-bitowych, zestawiony z współczesnym pokojem do grania i streamowania. Mamy kącik poświęcony starej prasie komputerowej, giełdom, salonom gier - czyli dosłownie wszystkiemu, na czym wychowywały się pierwsze pokolenia pasjonatów komputerowej i konsolowej rozgrywki. Można nawet sprawdzić swoją wiedzę, nabytą podczas zwiedzania, w interaktywnych quizach na zamontowanych tu i ówdzie ekranach.
Jednak na tym nie koniec. Bardzo dużą część wystawy poświęcono procesowi powstawania gier, rozłożonemu na przysłowiowe czynniki pierwsze. Mamy pokoje opisujące pracę scenarzysty, dźwiękowców, osób odpowiedzialny za projekty trójwymiarowych postaci, projektowanie całych poziomów, a nawet możemy sprawdzić swoje umiejętności jako testerów gier. Wszystko jest oczywiście interaktywne, każde stanowisko to jakiś ekran, komputer, coś do poklikania i "pomacania".
Druga część wystawy jest natomiast poświęcona komiksom. Tu również możemy zapoznać się z całym procesem tworzenia zeszytu komiksowego - od pomysłu, przez decyzję na temat wyboru odpowiedniego stylu rysowania, przez prace nad scenariuszem, aż do wydania gotowego dzieła. Ponadto, możemy się zapoznać z biografiami oraz dziełami najważniejszych twórców - i to nie tylko współczesnych, jak Śledziu ale też tych najbardziej legendarnych i kultowych, tworzących od dekad, jak Tadeusz Baranowski czy Papcio Chmiel.
Bilet wstępu do MKiNI kosztuje 34 PLN, a zwiedzanie zajmuje około 1-2 godzin, w zależności od tego jak bardzo będziemy się wczytywać w poszczególne opisy czy jak bardzo wciągnie nas świat tworzenia gier. Lokalizacja muzeum akurat w Łodzi jest mocno nieprzypadkowa - po pierwsze, to tam od lat odbywa się znany na całą Polskę Festiwal Komiksu i Gier, to także w Łodzi swoje korzenie ma CD Projekt - twórcy Wiedźmina, do którego nawiązania znajdziemy w bardzo wielu miejscach.
A przy okazji tego samego dnia w EC1 odbywała się kolejna edycja Meet At Rift, czyli organizowanego przez Riot Games spotkania fanów League of Legends ze streamerami i zawodnikami. Wydarzenie to nie ma jakiegoś specjalnego rozmachu - może z powodu wakacji, a może z powodu wczesnej pory nie było tam jeszcze zbyt wielu odwiedzających i panowała raczej dość kameralna atmosfera. Można było pograć w LoL-a i CS2 na przygotowanych komputerach, zobaczyć niewielką strefę expo oraz obejrzeć mecze profesjonalnych drużyn - albo na scenie wewnątrz budynku albo na przygotowanym na zewnątrz telebimie. Całości dopełnił całkiem spory wybór jedzenia z food trucków. Szału nie było, ale całkiem dobry plan, żeby wyskoczyć gdzieś ze znajomymi.