Wielki rok dla gamingu w Chinach. Rekordowe przychody
Przez kilka ostatnich lat wydawało się, że przemysł gamingowy w Chinach może sukcesywnie tracić na wartości i skali. Tymczasem okazuje się, że sektor ten w Państwie Środka przeżywa swój prawdziwy rozkwit. Rok 2024 był rokiem rekordowym pod tym względem dla Chin - zanotowano kosmiczne przychody w branży. Spora w tym zasługa hitowej produkcji od studia Game Science, czyli Black Myth: Wukong. Swoje dołożyła także niepodważalna wartość gier mobilnych.
Rynek gamingu i szeroko pojętego sportu elektronicznego w Chinach znalazł się w potrzasku. Kilka lat temu tamtejsze władze zaczęły wprowadzać odgórne regulacje i bariery, które obejmowały coraz więcej przedsiębiorstw i dotyczyły coraz szerszej gamy graczy. Wdrażano specjalne kampanie głoszące, że gry komputerowe są "elektronicznym narkotykiem" czy też "opium dla mas".
Od tego w zasadzie wszystko się zaczęło; był to swoisty wierzchołek góry lodowej. Spersonalizowane reklamy za pośrednictwem banerów czy dedykowanych aplikacji trafiały do szerokiej rzeszy ludzi. Pojawiły się naciski na branżowe korporacje, by te inicjowały rygorystyczne wymogi np. ograniczanie czasu gry dla dzieci czy bariery związane z transmitowaniem gier na żywo.
Wprowadzono nawet przez Radę Państwową ujednolicony system elektroniczny będący swego rodzaju systemem inwigilacji i kontroli obywateli. Dzięki temu chińskie władze wiedziały dokładnie kto ile czasu spędza online. W pewnym momencie zablokowano nawet możliwość rejestracji na serwerach popularnej gry Fortnite.
Karuzela uderzająca w gamingowy przemysł w Chinach kręciła się już na wysokich obrotach, a końca... widać nie było. W konsekwencji ponad 14. tys. przedsiębiorstw upadło. Było to pokłosiem zamrożenia przez rząd wydania nowych licencji na powstające gry wideo. Daremna troska o "dzieci i młodzież" praktycznie zamieniła się w piekło dla tego rozkwitającego sektora.
Kiedy wszystko sprowadzało się do jednego, a eksperci wieścili Chinom rychły upadek branży gamingowej, sytuacja zaczęła się poprawiać. Bieżący 2024 rok był tym najbardziej rewolucyjnym w Państwie Środka. Wg. South China Morning Post branża gier wideo w Chinach odnotowała wzrost wielkości sprzedaży o 7,53%, osiągając rekordową wartość 44,8 mld dolarów (325,8 mld juanów).
Chiny to drugi na świecie rynek gamingowy po Stanach Zjednoczonych. Od czasu śledzenia wyników, czyli ponad dwóch dekad, w obecnym roku doczekaliśmy się największych w historii wzrostów. Co ciekawe również, wzrosła liczba graczy w tamtym regionie o 0,94% do wartości 674 milionów.
Wg. podmiotów China Audio-Video i Digital Publishing Association ogromne znaczenie ma powstawanie nowych hitowych mobilnych gier. Swój nieodzowny wkład mają również wydawane w kraju gry przeznaczone dla jednego gracza, których sukces wykracza bardzo daleko poza region Państwa Środka.
Finalnie poprawie uległ też krajobraz polityczny i nastroje oraz działania rządu podejmowane w zakresie gier wideo. Spora w tym zasługa opinii publicznej coraz mocniej doceniającej potencjał gamingowego przemysłu.
Prominentnym przykładem gargantuicznego wręcz sukcesu odnotowanego przez chiński gamedev była tegoroczna premiera Black Myth: Wukong. Gra zaprojektowana i stworzona przez studio Game Science pobiła kilka rekordów na platformie Steam, zbierając przy tym rewelacyjne noty.
Z danych z października wynika, że Wukong sprzedał się w liczbie ponad 20 mln egzemplarzy, generując przy tym przeszło miliard przychodów dla twórców gry. To ogromny projekt zrealizowany z rozmachem, dodatkowo mocno pielęgnujący kulturę i chiński folklor, co jest nieskazitelnym atutem i bodźcem do kolejnego rozwoju chińskiego gamingu.