WHO: Uzależnienie od gier uznane za chorobę

Pomimo sprzeciwu światowych organizacji WHO podjęło decyzję o zaklasyfikowaniu uzależnienia od gier jako jednostki chorobowej /123RF/PICSEL

​Zgodnie z zapowiedziami, Światowa Organizacja Zdrowia uznała uzależnienie od gier wideo za chorobę. Decyzję akceptującą nową klasyfikację chorób, schorzeń i tak dalej przyjęto podczas 72 Światowego Zgromadzenia Zdrowia. "Dodano" 11 chorób, a efekty wchodzą w życie od 2022 roku.

O planach na uznanie uzależnienia od gier za jednostkę chorobową mówiło się już w czerwcu ubiegłego roku, lecz dopiero teraz udało się sfinalizować i dopracować pełną listę. To otwiera drogę do akceptacji schorzenia w poszczególnych krajach, a następnie - na przykład leczenia odwykowego.

Schorzenie opisano jako "system zachowań charakteryzujący się utratą kontroli nad graniem, oraz nadanie graniu priorytetów wykraczających ponad inne zainteresowania i codzienne aktywności oraz ciągłe i coraz częstsze granie nawet w obliczu negatywnych konsekwencji tych czynności".

Reklama

W czerwcu ubiegłego roku WHO dodawało, że w celu zdiagnozowania, wspomniany system zachowań musi być "odpowiednio zaawansowany" o wpływać na funkcjonowanie osobiste, rodzinne, społeczne, edukację, pracę czy "inne ważne obszary funkcjonowania" przez co najmniej 12 miesięcy.

Jak można się domyślać, takie podejście ze strony Światowej Organizacji Zdrowia spotkało się ze sprzeciwem organizacji opiekujących się jak najwyższą sprzedażą gier wideo, jak ESA (Entertainment Software Association), ISFE (Interactive Software Federation of Europe) czy UKIE (The UK Interactive Entertainment Association). Te grupy wskazywała na badania naukowe, które dowodziły, że uzależnienie od gier nie istnieje.

Wszystko to oczywiście w ochronie transakcji cyfrowych oraz skrzyń z losową zawartością. ESA podkreślało nawet, ile dobra czynią gry wideo w sferze ekonomicznej, kreatywnej, politycznej, edukacyjnej, zdrowotnej i nie tylko, a teraz WHO chce po prostu to wszystko zrujnować. Skandal!

Żarty na bok, pomimo opozycji WHO przyjęło listę ICD-11, tłumacząc uzależnienie od gier jako wiarygodne w oparciu o "przegląd dostępnych dowodów oraz opinii ekspertów z różnych dziedzin oraz regionów świata". Organizacja dodaje, że to pomoże opracować specjalne programy dla graczy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Who
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy