Nie ulega wątpliwości, że w gatunku kooperacyjnych shooterów drzemie ogromny potencjał. Temat zombie nie znudził się jeszcze wielu osobom, a kiedy jakiś deweloper daje im możliwość wspólnego mordowania hord przeciwników w towarzystwie znajomych, na grę rzucają się setki tysięcy graczy. Doskonale potwierdza to fakt, że Left 4 Dead 2 wciąż cieszy się ogromną popularnością.
Niestety tego samego nie można powiedzieć o Back 4 Blood. W październiku 2021 światło dzienne ujrzał duchowy następca Left 4 Dead. Część deweloperów odpowiedzialnych za tę legendarną markę postanowiła pod skrzydłami Turtle Rock stworzyć nowy, kooperacyjny shooter. Zapowiadano różne rodzaje zombie, liczne misje i grind charakterystyczny dla tego typu produkcji.
Back 4 Blood nie przyjęło się jednak zbyt dobrze. System kart pozostawiał wiele do życzenia, element PvP wydawał się dodany do gry na siłę i zainteresowanie tym tytułem szybko spadło. Mimo licznych aktualizacji, zmian w balansie klas i broni oraz nowej zawartości, społeczność gry znacząco zmalała i nie może się porównywać teraz nawet do 14-letniego Left 4 Dead 2.
Nowa oferta pracy w Turtle Rock sugeruje, że twórcy nie planują się poddawać i pracują właśnie nad kolejną grą. Ogłoszenie informuje o kooperacyjnym FPS-ie z elementami walki melee oraz trybem multiplayer. Doniesienia te idą w parze z niedawnym komunikatem ze strony Turtle Rock o zakończeniu dalszego wsparcia dla Back 4 Blood.
Wspomniane ogłoszenie o prace nie mówi oczywiście jasno, że powstaje kontynuacja ostatniego co-op shootera Turtle Rock. Studio może równie dobrze porzucić temat zombie, odciąć się od narracji zbudowanej wokół Left 4 Dead i stworzyć zupełnie nowe IP. Jest jednak szansa, że twórcy chcą wyciągnąć wnioski z odbioru Back 4 Blood i naprawić to jeszcze jedną grą.
