Ubisoft chciał zaskoczyć na targach E3 zapowiedzią Watch Dogs Legion. W wyniku "przecieku" wydawca był jednak zmuszony potwierdzić produkcję już w ubiegłym tygodniu. Nie zmienia to faktu, że na imprezę w Los Angeles nadal zostało sporo materiałów, w tym data premiery i gameplay.
Co najważniejsze: data premiery. Futurystyczna produkcja ukaże się 6 marca 2020 roku, a platformy docelowe to PC, PlayStation 4 oraz Xbox One. Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, główną atrakcją jest fakt, że pokierujemy dowolną postacią niezależną znalezioną w wirtualnym Londynie.
Choć nadal mamy do czynienia z "hakierską" produkcją, to nie da się ukryć, że cykl znacząco zmienia się w porównaniu do dwóch poprzednich odsłon serii. Wydaje się, że świat jest dużo bardziej futurystyczny. Dość powiedzieć, że jedyną stałą postacią jest towarzysząca nam sztuczna inteligencja.
Idąc dalej, jest też dużo więcej strzelania. Tego elementu nie brakowało już w pierwszej odsłonie, lecz "dwójka" wprowadziła śmiercionośne bronie dopiero później, w jednej z aktualizacji. Watch Dogs Legion ponownie postawi jednak na wesołe masakrowanie, nie tylko ludzi, ale także dronów.
Nie ma też postaci głównej. Liderem londyńskiego ruchu oporu jest wspomniana sztuczna inteligencja, a celem jest założenie własnej grupy bojowników - rekrutem może być dowolna postać niezależna znaleziona w mieście. Drużyna może liczyć maksymalnie dwudziestu przedstawicieli.
Co interesujące, twórcy przygotowali sporo przeróżnych perków, osobowości i animacji, by każdy z "przejmowanych" rekrutów wydawał się być jak najbardziej unikatowy. W zależności od wybranej osoby nieco inaczej mają nawet przebiegać główne misje fabularne. Czas pokaże, w jakim stopniu.
Jeśli o fabule mowa, to historia zakłada, że Wielka Brytania opuściła Unię Europejską w dniu 29 marca tego roku, co wywołało ogólny podupadanie kraju. Londyn - miejsce akcji - jest teraz pełen śmieci i utracił dawny splendor, podczas gdy sztuczna inteligencja usuwa kolejne etaty z fabryk i sklepów.
