Warhammer 40k: Eternal Crusade - kolejna próba podbicia rynku MMO. Uda się?

Wydaje mi się czy to już przerabialiśmy? W trakcie targów E3 firma Games Workshop zapowiedziała kolejną grę osadzoną w uniwersum Warhammera 40k - sieciówkę Eternal Crusade.

Akcja gry osadzona zostanie w trakcie 41. milenium. Wcielimy się w wojownika jednej z wybranych ras, który biorąc udział w bitwach na ogromną skalę (w jednej może uczestniczyć nawet tysiąc graczy) walczyć będzie o tereny i strategiczne surowce w imię jednej z czterech dostępnych na początku frakcji - kosmicznych marines, ich braci z chaosu, orków oraz Eldarów.

Wojna w wirtualnym świecie ma trwać cały czas, więc zawsze znajdzie się okazja, by przyłączyć się do konfliktu. Przed każdą walką nasza postać wraz z bohaterami znajomych przeprowadzać ma desant z osobistej siedziby umieszczonej na orbicie kosmicznej. W grze pojawią się także pojazdy - m.in. Rhinos, Predatory i Battlewagony. I jeszcze jedno - wraz z postępami w rozgrywce będzie można zdobyć prawo do wybudowania własnego wirtualnego domu.

Wszystko ładnie i pięknie, ale czy produkcja ma szansę na sukces? Nie tak dawno temu pochowaliśmy pierwsze MMO w świecie Warhammera 40k - Dark Millenium Online. Poza tym za Warhammer 40,000: Eternal Crusade odpowiedzialne jest studio Behaviour Interactive, które na swoim koncie ma takie gry jak... Naughty Bear: Panic in Paradise, Rango czy Mafia Wars: London.

Firma twierdzi jednak, że jej zespół składa się z weteranów gatunku z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem. Mimo to przyszłość projektu widzę w ciemnych barwach. Gra ukaże się pod koniec 2015 roku na PC, Xboksie One i PlayStation 4.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: E3 2013 | Games Workshop | Warhammer
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy