W czwartek premiera polskiego Outriders
Outriders - pierwsza większa produkcja kwietnia - ukaże się w najbliższy czwartek. Tytuł polskiego People Can Fly zanotował opóźnienie, lecz teraz nic już nie stoi na przeszkodzie, by gra w końcu się ukazała. Twórcy ujawnili szereg zmian, jakie wprowadzą na podstawie opinii zebranych z dema.
Główne zmiany to poprawienie "ogromnej liczby błędów", takich jak "nie ładujące się poprawnie mody czy Legendarne bronie". Już sama wersja demonstracyjna doczekała się jednej łatki, tonującej na przykład przedziwnie trzęsącą się kamerę podczas przerywników filmowych w kampanii gry.
Doczekamy się także zmian w balansie dla różnych przedmiotów, modów, statystyk wrogów i nagród, lecz ten proces - jak People Can Fly zapowiada już teraz - będzie trwał nadal w przyszłości. Domyślnie włączona zostanie także opcja wspólnego grania na różnych platformach sprzętowych.
Podobnie standardowo wybrana będzie opcja zabawy w DirectX 12. Dodano także funkcję "Szybkiego oznaczania" do ekwipunku, usprawniono system osłon, głosowania w grupie oraz informacje o wewnętrznym czasie odnawiania dla modów, o co gracze prosili już właśnie podczas wersji demo.
Pomimo tych zmian, na dzień premiery planowana jest już kolejna łatka, w której znajdą się kolejne poprawki błędów, naprawienie widocznego w wersji demo zacinania się postaci, dalsze poprawki kamery podczas przerywników i scenek dialogowych oraz liczby klatek w tych scenach - z 30 na 60.
Już teraz planowany jest kolejny patch na nieco dalszą przyszłość, z opcjami lepszego dostosowywania ustawień kontrolerów, dalszą poprawą wydajności podczas rozgrywki w kooperacji i naprawą błędów. Przywrócone zostaną też przedmioty legendarne, utracone w wersji demo.
Już demo nie obyło się bez oszustów. Zidentyfikowano ich około 200, co daje 0,01 procent, jeśli weźmiemy pod uwagę 2 miliony graczy, którzy pograli wersję demonstracyjną. "Wierzymy, że te procenty nie wzrosną po premierze" - dodają wyjątkowo naiwnie deweloperzy z People Can Fly.