Valve zapowiada nowego Half-Life'a 3
Od lat wyczekujecie zapowiedzi trzeciej odsłony gry, która miała być epickim zwieńczeniem trylogii? W takim razie mamy dla was wieści, tyle że niekoniecznie tak dobre, jak byście sobie życzyli.
Blisko trzy lata po ogłoszeniu, że trwają prace nad 3 pełnoprawnymi grami VR, Valve jest gotowe, by ogłosić pierwszą z nich. I choć trójka nie jest dla koncernu najszczęśliwszą liczbą, bo nigdy wcześniej nie udało mu się doprowadzić do tego momentu żadnej ze swoich popularnych serii (Half-Life, Team Fortress, Portal, Left 4 Dead czy Dota - widzicie pewną prawidłowość?), to pozostaje nam mieć nadzieję, że tym razem będzie inaczej.
Szczególnie że do wirtualnej rzeczywistości zaprasza nas właśnie seria Half-Life, a konkretniej Half-Life: Alyx, czyli pierwsza od dziesięciu lat gra z tego uniwersum. Trzeba jednak pamiętać, że najpierw na rynku pojawił się Half-Life i Half-Life 2, a następnie pomimo fanów wyczekujących trzeciej odsłony, Valve wzięło się za Half-Life: Episode 1 i Half-Life: Episode 2, które... też nie doczekało się zwieńczenia. Nic więc dziwnego, że w sieci zaczęły pojawiać się uszczypliwe komentarze, że Valve po prostu nie potrafi liczyć do trzech, a większość z nas już pogodziła się z faktem, że nigdy więcej nie wróci do tego świata.
Tymczasem niespodzianka - nadchodzi pierwszy Half-Life od ponad dekady i choć firma nie zdradziła jeszcze zbyt wielu szczegółów, zapraszając na pokaz w najbliższy czwartek, to kilka rzeczy jest dość jasnych. Po pierwsze, będzie to gra na VR (nie bez przyczyny Valve ma przecież jeden z najlepszych i najbardziej zaawansowanych headsetów na rynku), co jest jednak o tyle ryzykowne, że technologia ta nie przyjęła się w rozrywkowych zastosowaniach tak dobrze, jak liczyli na to jej twórcy i odpowiedni sprzęt posiada dosłownie garstka osób.
Po drugie, tytuł produkcji sugeruje nawiązania do Half-Life 2, w którym najbliższą sojuszniczką głównego bohatera, Gordona Freemana, była właśnie Alyx Vance. Pytanie tylko, czy poznamy jej historię sprzed tej odsłony gry (część źródeł sugeruje właśnie takie wariant), czy może jej dalsze losy, co oznaczałoby jakieś zwieńczenie dla popularnej serii (do tej pory musiały nam wystarczyć informacje udzielone przez byłego scenarzystę Valve, Marca Laidlawa). Miejmy nadzieję, że wszystkiego dowiemy się za 2 dni i Alyx nie okaże się wtedy wielkim rozczarowaniem.
Daniel Górecki - ITHardware.pl