Valve kończy produkcję Steam Link

​Valve sprzedało już wszystkie urządzenia Steam Link przewidziane dla Europy oraz niemal wszystkie wyprodukowane dla Stanów Zjednoczonych. Co z tego? Otóż, gdy urządzeń zabraknie już na dobre, firma z Seattle nie zamierza produkować więcej, co oznacza, że sprzęt zaczyna powolne umieranie.

Informacje ujawniono w komunikacie na oficjalnej stronie Steama. Firma zapewnia, że będzie nadal wspierać urządzenia, a także oprogramowanie Steam Link, przeznaczone dla telewizorów, smartfonów oraz tabletów. Nie należy jednak spodziewać się dalszej produkcji czy nowych modeli.

Czym jest - lub też: był - Steam Link? To niewielkie, czarne pudełeczko, które z jednej strony podłącza się do zasilania, z drugiej do telewizora, z trzeciej do sieci lokalnej, z czwartej zaś do pada i już można grać w pecetowe tytuły leżąc na kanapie w salonie. W ten sposób Valve planowało przenieść Steam na ekrany telewizora, renderując rozgrywkę na domowym PC - jak popularny obecnie temat streamingu gier, ale ograniczony do domowej sieci lokalnej.

Reklama

Dzięki Steam Link można grać na PC zdalnie, w rozdzielczości maksymalnie 1080p, przy 60 klatkach na sekundę, choć oczywiście wszystko zależy to zarówno od przepustowości sieci lokalnej jak i wydajności komputera - bo to na nim, a nie na małej skrzyneczce podłączanej do telewizora, "fizycznie" uruchamiane są gry.

Cena w dniu debiutu w 2015 roku była dość wysoka, ponieważ łącznie z padem Steam Controller opiewała na 55 euro, czyli około 240 złotych. Być może to właśnie był jeden z problemów urządzenia, które - pomimo sprawnego działania i ciekawych możliwości - nigdy nie zdobyło szerszej popularności.

Do Steam Link można podłączyć jednak także kontroler z X360 lub Xbox One. Albo nawet klawiaturę i mysz - pudełeczko ma w sumie trzy złącza USB 2.0 (a także Bluetootha), więc możliwości jest sporo. Z siecią lokalną łączy się natomiast przy pomocy WiFi (w standardzie ac) lub Ethernet (100 Mbit/s), co stanowi rekomendowane rozwiązanie.

Użytkownicy chwalili sprzęt, świetnie sprawdzający się do przesyłania rozgrywki na telewizor nie tylko z mocnego PC gdzie na drugim piętrze, ale także choćby ze stojącego obok nas laptopa. Sprzęt nigdy nie zdobył większej popularności, nawet gdy Valve rozdawało go niemal za darmo w ramach licznych promocji.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama