Valve chce kupić Dota Auto Chess?
Dota Auto Chess to obecnie jedna z najpopularniejszych "gier" na świecie, nawet jeśli stanowi tylko rozbudowaną modyfikację do Dota 2. Ogromne zainteresowanie wśród graczy sprawia jednak, że Valve rozważa podobno przejęcie studia twórców i uczynienie z moda pełnoprawnej produkcji.
DAC pojawiło się wewnątrz Dota 2 w listopadzie ubiegłego roku, jako niestandardowy tryb rozgrywki. To miejsce na przeróżne eksperymenty i pomysły przygotowywane przez użytkowników na bazie postaci, grafiki, animacji oraz mechaniki rozgrywki z podstawowej wersji produkcji.
Angielskie tłumaczenie jest obecnie dość ubogie, lecz mod coraz szybciej wyrasta poza Azję i interesować graczy także na Zachodzie. Tytuł sugeruje, że mamy do czynienia z szachami, lecz podobieństwa ograniczają się do podziału plansze na kwadraty oraz kontrolowania "pionków".
Na początku tego roku po raz pierwszy zanotowano ponad 100 tysięcy użytkowników zalogowanych jednocześnie, a także ponad 650 tysięcy subskrypcji łącznie. Tak ogromne zainteresowanie wyjątkowo prostą w założeniach produkcją musiało zwrócić uwagę Valve, które zarządza Dota 2. Tydzień temu grających było już ponad 300 tysięcy, a łączna liczba subskrybentów przekroczyła już dawno 4 miliony!
Pionki w DAC to postacie z Dota 2, reprezentujące różne rasy, klasy i umiejętności. Bardzo ważna jest taktyka, a więc odpowiednie dobranie jednostek, by te wzajemnie się uzupełniały i negowały słabsze strony. Możliwe jest także rozbudowywanie możliwości poprzez poświęcenie innych pionków.
Każda runda zaczyna się nieco w stylu karcianki - na ekranie widzimy pięć losowych pionków ze wspólnej puli. Dodatkowe jednostki możemy kupić za złoto zgromadzone w poprzednich turach. Zasoby zależą głównie od naszych wcześniejszych poczynań i serii zwycięstw oraz porażek.
Po starcie potyczki na planszy pojawią się albo jednostki sterowane sztuczną inteligencją - creepy - lub też klon planszy przygotowanej przez innego gracza. Nie mamy więc do czynienia z kompletnie sieciową produkcją - jednostki walczą i wygrywają lub umierają, po czym zaczynamy kolejną turę.
Ewentualne przejście przez Valve - obecnie nieoficjalne, dyskutowane na bazie anonimowych doniesień - nie byłoby niczym zbyt zaskakującym. Właściciel Steama słynie z takich przejęć i można przypomnieć na przykład, że popularna strzelanka Counter-Strike także zaczynała jako mod.