Uprzykrzasz życie innym w Rainbow Six Siege? Będziesz strzelał do siebie

​Twórcy sieciowej strzelanki Rainbow Six Siege kontynuują walkę z graczami, którzy pojawiają się na serwerach tylko po to, by uprzykrzać życie innym i zabijać towarzyszy z zespołu. Najnowszy pomysł jest całkiem nowatorski: jeśli strzelamy do kolegów z drużyn, to my otrzymamy obrażenia za atak.

Jak wyjaśnia Ubisoft, celem nowego sytemu jest zmniejszenie wpływu graczy, którzy nadużywają mechaniki ognia sojuszniczego. Jednocześnie deweloperzy chcą zachować margines błędu, uwzględniający przypadkowe otwarcie ognia do swoich, co nadal powinno być możliwe.

Już po pierwszym zabójstwie sojusznika sytuacja ulegnie zmianie: wszystkie dalsze obrażenia zadawane kolegom lub zakładnikowi będą odbijane do gracza. Gdy gracz użyje unikatowego gadżetu do zadawania obrażeń sojuszniczych, odbite obrażenia zostaną przeniesione na sam gadżet.

W chwili włączenia odwróconego ognia sojuszniczego gracz, który dopuścił się tego wykroczenia, otrzyma ostrzeżenie na ekranie. Wszyscy pozostali gracze w danym meczu zostaną powiadomieni o tej zmianie za pomocą wpisu na liście zabójstw.

Reklama

Co więcej, w trakcie wyświetlania powtórki, ofiara może potwierdzić, że została zabita celowo przez kolegę. Jeśli gracz potwierdzi, odwrócony ogień sojuszniczy pozostanie aktywny dla zabójcy. Jeśli gracz sądzi, że zabójstwo było przypadkowe, odwrócony ogień zostanie wyłączony.

Nie jest obecnie jasne, kiedy nowe rozwiązanie pojawi się w oficjalnych zmaganiach, lecz powinno pojawić się wkrótce na publicznych serwerach testowych, gdzie deweloperzy zamierzają gromadzić dane na temat systemu i wprowadzić ewentualne poprawki.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama