Ubisoft zawiesił w obowiązkach dwóch menedżerów
Ostatnia fala zarzutów na temat mobbingu, molestowania seksualnego i innych nieprzyjemnych spraw dotknęła w ostatnich tygodniach wiele firm i osób zajmujących się grami wideo. Z obowiązków dyrektora kreatywnego Assassin's Creed Valhalla zrezygnował choćby Ashraf Ismail. To nie koniec.
Zaraz po jego decyzji Ubisoft ogłosił, że dokładnie przyjrzy się i przeprowadzi "dochodzenie" w sprawie innych nadużyć - tych we francuskiej firmie miało być całkiem sporo, zwłaszcza w Ameryce Północnej, gdzie siedzibę ma choćby największy oddział deweloperski, w kanadyjskim Montrealu.
Teraz widać już pierwsze efekty wspomnianego śledztwa. Jak informuje agencja prasowa Bloomberga, dwójka menedżerów wysokiego szczebla została właśnie zawieszona w obowiązkach do czasu dokładnego przyjrzenia się sprawie. Te dwie osoby to Tommy François oraz Maxime Béland.
Obaj piastowali dotychczas bardzo wysokie - i ważne - stanowiska wiceprezesów zajmujących się opieką nad powstającymi na całym świecie grami francuskiej korporacji. Ten pierwszy sprawował pieczę między innymi nad Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands czy też Watch_Dogs 2 i Anno 2205.
Maxime Béland w Ubisofcie spędził już ponad 20 lat, zaczynając od roli testera. Przed awansem na wiceprezesa był dyrektorem kreatywnym całego studia Ubisoft Montreal, zatrudniającego ponad 3,5 tysiąca osób. Nie trzeba dodawać więc, jak znaczącą władzę mieli obaj panowanie w Ubisofcie.
W ostatnich tygodniach każdy z nich został oskarżony przez "co najmniej" trzy niezależne od siebie osoby, co wydaje się potwierdzać skalę nadużyć. Wszystko to pokłosie inicjatywy #MeToo, w ramach której kobiety - lecz nie tylko - wypowiadają się o swoich nieprzyjemnych doświadczeniach w pracy.
Dotychczas #MeToo obejmowało głównie przemysł filmowy czy muzyczny, lecz w ostatnich tygodniach szeroko objęło właśnie świat gier wideo. Tymczasem Ubisoft to jeden z największych wydawców na świecie, z ponad 16 tysiącami pracowników rozsianych na wielu kontynentach.
