Ubisoft w ogniu krytyki. Pracownicy pozywają firmę za powrót do biur

Ubisoft, jeden z największych gigantów branży gier, po decyzji o przywróceniu obowiązkowej pracy biurowej przez trzy dni w tygodniu, znalazł się ponownie w centrum kontrowersji. W Barcelonie związki zawodowe reprezentujące zespoły odpowiedzialne za produkcje wysokobudżetowe (AAA) i mobilne wytoczyły francuskiej firmie proces, domagając się zmiany polityki pracy zdalnej, która zagwarantowałaby ochronę praw pracowników.

Brak transparentności i chaos organizacyjny

Związki zawodowe zarzucają firmie Ubisoft, że zmiany wprowadzone zostały w sposób nagły i niezgodnie z przepisami o przejrzystości. Jednym z głównych argumentów było to, że biura firmy nie są przygotowane na przyjęcie wszystkich pracowników, którzy od czasu pandemii pracowali w trybie zdalnym. Wcześniejsza polityka firmy pozwalała pracownikom wybierać pracę z domu przez 60 procent czasu w miesiącu.

"Brak konsultacji i rzeczowego uzasadnienia" - tak francuski Związek Pracowników Przemysłu Gier Wideo skomentował decyzję zarządu Ubisoftu, nawołując do strajku. W rezultacie ponad 700 pracowników z francuskich oddziałów Ubisoftu wzięło udział w jednym z największych protestów w historii branży gier.

Reklama

Czy powrót do biur stanie się normą w branży gier?

Ubisoft nie jest jedyną firmą, która próbuje na nowo wprowadzić pracę biurową. Techland, Rockstar oraz Activision Blizzard również zażądały od swoich pracowników powrotu do biur, co w przypadku tej ostatniej firmy doprowadziło do strajku działu QA (jakości). Wśród firm technologicznych zauważalny staje się wyraźny trend, mając na celu próbuję odwrócenia zmian wprowadzonych w czasie pandemii.

Jednak decyzje te spotykają się z rosnącym oporem. Pracownicy argumentują, że praca zdalna zwiększa ich efektywność i daje daję lepszą elastyczność, co nie jest bez znaczenia dla innowacyjności tak potrzebnej w dynamicznej branży gier.

Jakie konsekwencje przyniesie konflikt?

Obecna sytuacja stawia Ubisoft w trudnej pozycji. Z jednej strony firma musi zmierzyć się z rosnącą frustracją swoich pracowników i ryzykiem utraty talentów, z drugiej - szuka sposobów na zwiększenie wydajności i integracji zespołów. Konflikt ten uwypukla szerszy problem, z którym zmaga się wiele firm na całym świecie: jak dostosować modele pracy do nowych realiów, nie tracąc przy tym zaufania pracowników.

Czy Ubisoft wycofa się z decyzji o powrocie do biur? A może stanie się symbolem walki korporacji o powrót do tradycyjnych modeli pracy? Możliwe, że ten spór będzie miał ogromne znaczenie na przyszłość pracy zdalnej w całej elektronicznej rozrywki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ubisoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy