Ubisoft prosi fanów o muzykę do Watch Dogs Legion i wywołuje kontrowersje
Aktor Joseph Gordon-Levitt ogłosił w ubiegłym tygodniu, że jego firma produkcyjna HitRecord po raz kolejny współpracuje z Ubisoftem, odpowiadając za przygotowanie dziesięciu piosenek, które pojawią się w nadchodzącym Watch Dogs Legion. Nie wszyscy zainteresowani są zadowoleni.
Niektórzy gracze podnieśli sprzeciw i argumentują, że francuska korporacja ponownie poszukuje taniej siły roboczej i psuje rynek, ponieważ nie płaci profesjonalistom. Na całą akcję przeznaczono budżet w wysokości 20 tysięcy dolarów, a więc 2 tysiące (ok. 7,5 tys. zł) na piosenkę.
Znamy nawet wymagania. Wśród poszukiwanych utworów HitRecord poszukuje "mrocznej, elektronicznej oprawy dla napadu". Wielu innych muzyków-amatorów nie przejmuje się pieniędzmi i zaczęło już publikować pierwsze, demonstracyjne wersje opracowywanych utworów.
To nie pierwsze kontrowersje tego typu. Ubisoft w przeszłości podjął podobną współpracę z tą samą wytwórnią na potrzeby Beyond Good and Evil 2. Gracze mogą zgłaszać nie tylko piosenki, ale także ilustracje i elementy grafiki, które mają szanse pojawić się w oczekiwanej produkcji.
"To bardzo słabe. Zapłaćcie ludziom za ich pracę. Przestańcie wykorzystywać hobbystów i fanów, umniejszając znacznie osób, które mają czelność żądać wynagrodzenia za swoją pracę. Możecie zrobić to lepiej, Ubi" - napisał wtedy popularny twórca niezależny, Mike Bithell.
Jak widać, nie pomogło. Zdania są jednak podzielone. "Dzięki tej platformie możemy szlifować umiejętności i dodawać własne pomysły do innych dzieł, jak w dużym studiu. Dla mnie to był bardzo luźny projekt" - mówi Alexis Le Borgne, który umieścił w Beyond Good and Evil 2 dwa projekty.
"Nie wiem, co czeka mnie w przyszłości, lecz mogę powiedzieć, że mi to pomogło. Nie wzięłam udziału w oczekiwaniu wynagrodzenia, ale ponieważ mogłam pracować w wolnej chwili. W każdej chwili mogłam się wycofać, czy też zaoferować tylko jedno słowo" - dodaje Denisse Takes.