Twórcy serii Batman Arkham wystawieni na sprzedaż
Biznesowa telewizja CNBC informuje - powołując się na własne źródła - że firma AT&T planuje pozbyć się części elementów składowych Warner Bros., którą to korporację przejęła w 2018 r. Na sprzedaż ma trafić między innymi dział zajmujący się grami wideo, a więc także cenione studio Rocksteady.
Wśród zainteresowanych podmiotów mają być Take-Two Interactive Software (właściciele Rockstar Games), a także pozostałe największe firmy z branży gier w Stanach Zjednoczonych, a więc Electronic Arts oraz Activision Blizzard. Cena za pełen pakiet firm deweloperskich ma wynieść 4 miliardy dol.
To bardzo skromna kwota, jeśli weźmiemy pod uwagę, że sam CD Projekt jest obecnie warty na giełdzie w Warszawie - w przeliczeniu - około dwa razy więcej. Tymczasem w przypadku Warner Bros. mówimy nie tylko o Rocksteady Studios (twórcach Batman Arkham), ale i o wielu innych oddziałach.
Jest jeszcze TT Games (twórcy gier LEGO), NetherRealm Studios (Mortal Kombat), Monolith Productions (Śródziemie: Cień Mordoru), WB Games Boston (gry mobilne), Avalanche Software (Disney Infinity), WB Games Montréal (Batman: Arkham Origins) i WB San Francisco (Harry Potter).
To całe mnóstwo zasłużonych nazw i produkcji. Problem ma polegać na tym, że zdecydowana większość wymienionych projektów (poza Mortal Kombat) to gry na licencjach innych podmiotów, a po sprzedaży mogą pojawić się problemy z ponownym ich pozyskaniem, już u innego właściciela.
To może także po części tłumaczyć, dlaczego od tak wielu lat czekamy już na zapowiedzi nowości od Rocksteady Games czy WB Games Montréal - firmy są w niepewnej sytuacji i zapewne nie chcą ogłaszać czegoś, co może nie zostać zrealizowane, jeśli dojdzie do ewentualnego przejęcia.
Były dyrektor generalny WarnerMedia - John Stankey - zostanie 1 lipca nowym szefem całego AT&T. Menedżer ma podobno dążyć właśnie do uproszczenia struktury konglomeratu, o co już od jakiegoś czasu dopraszają się inwestorzy. Wyjście z biznesu tworzenia gier wydaje się być takim krokiem.
