Twórca Metro Exodus obrażony na krytykę - ciąg dalszy kontrowersji

Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, Metro Exodus nie zadebiutuje w wersji PC na Steamie, lecz w Epic Games Store, o czym zadecydowano niemal w ostatnich chwili - kilka tygodni przed premierą. Gracze zareagowali falą krytyki, której deweloperzy nie przyjęli najlepiej, potęgując kontrowersje.

Jeden z deweloperów odpowiedzialnych za prace pojawił się na forum dyskusyjnym, gdzie wyraził swoją opinię na temat zaistniałej sytuacji. Sądził zapewne, że jego wypowiedź ograniczy się do rosyjskojęzycznego forum dyskusyjnego, ale było to bardzo naiwne podejście.

W sieci błyskawicznie pojawiło się tłumaczenie, w którym niejaki "scynet" wyjaśnia, że przejście na Epic Games Store to coś nowego, co może w naturalny sposób prowadzić do "odrzucenia". "Taki krok oznacza konieczność pobrania klienta Epic, co może prowadzić do niezadowolenia graczy" - dodał.

Reklama

To jednak tylko początek. Nieco dalej deweloper twierdzi, że narzekający fani nigdy nie byli prawdziwymi fanami i zapewne wcale nie mieli zamiaru kupować gry, lecz po prostu lubią narzekać i krytykować wszystko, co się rusza. Ich opinia nie ma więc żadnego znaczenia dla twórcy.

Na sam koniec najbardziej "gorszący" fragment komunikatu. "Jeśli gracz na PC ogłoszą bojkot Metro, to następna odsłona serii, jeśli się ukaże, to już nie na PC. Sami zdecydujcie, co jest lepsze" - dodaje anonimowy deweloper kryjący się pod pseudonimem scynet.

Jak można się domyślać, takie stanowisko wcale nie poprawiło sytuacji, lecz tylko spotęgowało krytykę wśród graczy, którzy postrzegają ostatnie zdania jako szantaż: kup grę i siedź cicho, bo jak nie, to następnej już nie dostaniesz.

Tym sposobem studio 4A Games błyskawicznie zamieniło się z jednego z najbardziej cenionych liderów rynku PC na kolejne znienawidzone studio w świecie wirtualnej rozrywki. Szybko zareagował wydawca, który zapewnił, że deweloper nie jest po prostu przyzwyczajony do krytyki.

"Niedawna decyzja o przeniesieniu Metro Exodus ze Steama do Epic Games Store została podjęta wyłącznie przez Koch Media / Deep Silver" - napisano w komunikacie na Twitterze.

"Niedawne komentarze pracownika 4A Games nie odzwierciedlają wizji Koch Media / Deep Silver na przyszłość. Odzwierciedlają za to ból i rozczarowanie tej oddanej jednostki, która poprzednio spotykała się wyłącznie z wsparciem i dobrą wolą, co w wyniku decyzji biznesowych zamieniło się jednak w kontrowersje" - dodaje wydawca.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama