Twarze beniaminka PKO Ekstraklasy w EA Sports FC 25. Kibicom się spodobają?

Każdego roku gry piłkarskie od EA Sports czynią mniejszy lub większy progres w zakresie oprawy graficznej. Wygląd piłkarzy jest zazwyczaj bardziej uszczegółowiony względem poprzednich części. Teraz twarze zawodników generowane są dzięki sztucznej inteligencji. Jak to wygląda w przypadku beniaminka Ekstraklasy?

Wizerunki piłkarzy ważnym elementem dla graczy

W każdej z części serii EA Sports FC (dawniej FIFA) dopracowanie twarzy było bardzo istotnym czynnikiem dla graczy. Nie można się temu dziwić. Podobieństwo wirtualnych piłkarzy do tych z prawdziwych muraw odgrywało bardzo ważną rolę przy tym, by gracz mógł czuć się jak najbardziej związany z drużyną i poczuć atmosferę prawdziwych zdarzeń boiskowych. Wygenerowane komputerowo losowe twarze zawsze zaburzały immersję i odrealniały grę.

Od wielu lat EA Sports pracuje nad tym, by dopracować jak najdokładniej wizerunki graczy. Na ogół wychodzi to bardzo dobrze kanadyjskiemu studiu, choć nie można czasami uniknąć wpadek. Znaczna większość piłkarzy z topowych lig ma bardzo podobny wygląd do rzeczywistego. W tegorocznej edycji EA Sports FC miała się dokonać istna rewolucja w tym zakresie.

Reklama

Otóż sztuczna inteligencja miała generować twarze na podstawie zdjęć u piłkarzy, których wizerunki nie zostały zeskanowane przez pracowników kanadyjskiego studia. Dzięki temu znacznie większa pula zawodników miała zostać upodobniona. Jak to wygląda na podstawie beniaminka PKO Ekstraklasy - drużyny Motoru Lublin?

Twarze piłkarze Motoru Lublin w nowej technologii

W tym temacie wpis w serwisie X (dawniej Twitter) zamieścił Krzysztof "Mr.Cogito" Lenarczyk. Dziennikarz TVP Sport i były profesjonalny gracz w FIFA, współautor audycji Gramy na Maxa w Radiu Freee oraz streamer pochodzi z Lublina i dlatego też wziął pod lupę wygląd piłkarzy tego klubu ze wschodu Polski. W poprzednich częściach gry drużyny z dołu tabeli polskiej ligi miały w większości wygenerowane komputerowo twarze piłkarzy, które nie przypominały tych z rzeczywistości. Okazuje się, że w tegorocznej produkcji jest dobrze, lecz... mogło być nieco lepiej.

W kadrze Motoru znajduje się jeden zeskanowany zawodnik - to hiszpański pomocnik Sergi Samper, który w przeszłości debiutował w pierwszej drużynie FC Barcelony i jest to jeden z najciekawszych transferów letniego okienka transferowego do Ekstraklasy. Świetnie wygląda także Christopher Simon z Senegalu. Na wyróżnienie zasługuje także wizerunek lewego obrońcy Krystiana Palacza.

Jednak należy przyznać, że pozostałe wizerunki wyglądają dobrze, choć widoczne jest pole do poprawy. Sztuczna inteligencja oferuje tak wielkie możliwości, że zapewne w kolejnych edycjach EAFC będzie to wyglądało jeszcze lepiej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: EA Sports FC 25 | Electronic Arts
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy