Triangle Strategy - okładka gry oficjalnie ujawniona

​Gratka dla każdego, kto czeka na Triangle Strategy. Square Enix wreszcie ujawniło grafikę z pudełkowego wydania nadchodzącej gry.

Triangle Strategy ma wzorem Octopath Traveler przenieść graczy do przepięknie zaprojektowanego, pixelartowego świata magii i miecza. Poprzedni tytuł Square Enix był bardzo dobrze przyjęty przez recenzentów i fanów, kiedy więc podczas prezentacji Nintendo Direct w lutym 2021 r. ogłoszono zapowiedź taktycznej strategii - Triangle Strategy, wielu fanów było mocno podekscytowanych. Za grę odpowiada Tomoya Asano, który był producentem wspomnianego wyżej Octopath Traveler oraz Bravely Default - kolejnego pixelartowego jRPGa.

Demo strategii Triangle zostało wydane jednocześnie z lutowym ogłoszeniem, a tym samym odkryło część kart. Dowiedzieliśmy się trochę na temat fabuły, sposobu rozgrywki i kierunku artystycznego. Wszystko wskazuje na to, że Triangle Strategy jest mocno inspirowana Final Fantasy Tactics. Kolejnej bardzo lubianej gry, która często jest uważana matkę wszystkich taktycznych RPG-ów.

Reklama

Triangle Strategy będzie miała premierę 4 marca 2022, a już teraz możemy zapoznać się z okładką pudełkowego wydania gry. W odróżnieniu do materiałów promocyjnych okładka skupia się tylko na bohaterze o imieniu Serenoa Wolffort. Stoi on na wzgórzu, plecami zwrócony do gracza. Latające dookoła kruki mogą sugerować, że bohater podziwia pole po bitwie. Tych w grze na pewno nie zabraknie.

Triangle Strategy pozwoli wziąć udział w dużych, taktycznych bitwach

Okładkowy bohater dołącza do swojej narzeczonej - księżniczki Fredericki Aesfrost i przyjaciela z dziecięcych lat Rolanda Glenbrooka. Walffort jest spadkobiercą domu Walffort i będzie odpowiedzialny za powodzenie wielu bitew w drodze do dominacji nad innymi rodami. Gra wykorzystuje system walk turowych, który doskonale znamy z taktycznych, japońskich gier RPG. Każdy, kto kiedyś zarywał nocki przy Final Fantasy Tactics, powinien poczuć się, jak u siebie w domu.

Nad Triangle Strategy zebrały się na moment ciemne chmury. Miało to związek z zapowiedzią wykorzystania w grze technologii NFT. Technologia blockchain jest ostatnio na radarze wielu producentów gier, gdyż pozwala na dodatkową monetyzację tytułów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama