Trench Tales to projekt jednego twórcy. Ukazuje piekło I wojny światowej

Wizja światowych wojen coraz częściej prezentowana jest w grach wideo. Trench Tales to nowa nadchodząca gra opracowywana przez solowego twórcę. Na poczet realizacji gry zebrano w kampanii już ponad 150 tys. dolarów.

Trench Tales to fabularna trzecioosobowa gra akcji usadowiona w alternatywnym uniwersum między pierwszą, a drugą wojną światową. Świat gry jest niesamowicie mroczny. Dodatkowo inspiruje się stylem gotyckim, co przejawia się w wielu elementach rozgrywki. My stawiamy czoła wielu niebezpieczeństwom, przemierzając ciasne korytarze i zakątki królestwa Verden.

Trench Tales nie jest zwykłą strzelanką. Podczas gry możemy odblokowywać szeroki arsenał broni i mocy m.in. zdolność do spowalniania czasu czy uwalniania wybuchowej energii. W sytuacji krytycznej możemy też szybciej wyleczyć swoje rany. Inne umiejętności dotyczą ujawniania ukrytych ścieżek i pozycji wrogów w okopach.

Reklama

Producent gry zadbał o spore możliwości w zakresie personalizacji broni. Korzystać możemy z pistolet, karabinów maszynowych i snajperskich, a także z cięższych giwer, ale to nie wszystko... Każda broń może być przez nas dowolnie dostosowana przy pomocy dodatków jak: lunet, luf, kolb czy uchwytów.

Trench Tales cechuje się wyjątkowo brutalnym światem, który niesie ze sobą sporą dawkę adrenaliny wraz z postępem gry. "Taktyczna walka to nie tylko wybór, ale konieczność. Podczas poruszania się po rozdartym wojną wszechświecie, Twoja strategiczna sprawność będzie Twoim największym atutem. Oceń swoje otoczenie, wykorzystaj osłonę i wykorzystaj słabości wroga, aby wyjść zwycięsko. Podczas każdego spotkania będziesz musiał podejmować szybkie decyzje, wybierać odpowiednią broń i wykorzystywać swoje unikalne moce, aby przechytrzyć wrogów" - czytamy w opisie.

Trench Tales było początkowo pasjonackim projektem pewnego solowego dewelopera, który pracował nad tym tytułem przez lata. Po czasie stwierdził, że to wszystko poszło zbyt daleko, by nie spróbować przekuć tego w pełnoprawną grę, która ma szansę odnieść ogromny sukces na rynku.

Pomocni okazali się też gracze, którzy w okresie finansowania społecznościowego ochoczo wpłacili ponad 150 tys. dolarów. Projekt wsparło 2516 osób. Data debiutu gry nie jest jeszcze znana, ale nie da się ukryć, że Trench Tales zapowiada się obiecująco.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy