The Sims 5 wycieka do sieci, a gracze nie zostawiają na tej produkcji suchej nitki

Nie milknie echo przecieków związanych z grą The Sims 5, roboczo nazywaną również Project Rene. Grafika, która wyciekła do sieci wprawiła nawet największych fanów serii w osłupienie. Spora część społeczności wieści już, że będziemy mieli do czynienia z bardzo nieudaną kontynuacją popularnego cyklu...

Projekcie Rene usłyszeliśmy po raz pierwszy półtora roku temu. Electronic Arts oficjalnie ogłosiło nową odsłonę podczas specjalnego wydarzenia Behind the Sims. Poinformowano wówczas, że przedsięwzięcie nadal znajduje się na wczesnym etapie fazy tworzenia. Od tamtego czasu zasób informacji o The Sims 5 poszerzył się o tak naprawdę niezbyt wiele.

Dowiedzieliśmy się jedynie, że "Project Rene będzie nowym sposobem grania w The Sims. Chcemy, aby gra była niezwykle łatwa, abyś mógł zapraszać znajomych lub dołączać do nich i doświadczać nowych funkcji, historii i wyzwań" - wyjaśnili twórcy.

Reklama

Przekazano także, iż kolejna odsłona zadebiutuje w wariancie free-to-play i będzie istniała równolegle do starszej części (The Sims 4), która to nadal ma być rozwijana. W ostatnich dniach entuzjaści serii otrzymali jeden, ale za to konkretny powód do obaw dotyczący nadchodzącej kontynuacji całego cyklu.

Do sieci wyciekła grafika z gry The Sims 5. Na zdjęciu możemy dostrzec sylwetki dwóch postaci utrzymanych w iście kreskówkowo-bajkowej stylistyce. Na rozmaitych forach dyskusyjnych możemy wyczytać praktycznie same negatywne komentarze. Fanom kultowych Simsów mocno nie podoba się ten styl.

Większość liczyła na nieco bardziej wiarygodne odwzorowanie postaci. Gracze od Projektu Rene oczekują przede wszystkim znacznie większych pokładów realizmu względem prawie 11-letniej gry The Sims 4. Póki co jednak, pozostaje uzbroić się w cierpliwość i poczekać na więcej oficjalnych materiałów od EA Maxis w sprawie "piątki".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Sims 5
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy