W odróżnieniu od pierwszej części, która wywołała powszechne zachwyty, The Last of Us: Part 2 musiało pogodzić się ze zdecydowanie bardziej mieszanym przyjęciem. I choć gra zebrała bardzo wysokie oceny wśród recenzentów, a do tego okazała się najszybciej sprzedającym się tytułem ekskluzywnym dla PlayStation 4, który pobił takie hity, jak Uncharted 4 czy God of War, to wśród graczy nie brakowało również negatywnych komentarzy. Wystarczy spojrzeć na słynną "aferę" z metacritic, gdzie gra miała zaskakująco niskie oceny od użytkowników, które motywowane były "fatalnie prowadzoną fabułą" i "wciskaniem na siłę wątków LGBT".
Wydaje się więc, że części osób nie spodobał się otwarty umysł Naughty Dog i postanowili dać temu wyraz. I w sumie do teraz zdarzają się podobne przypadki, bo właśnie dowiedzieliśmy się, że za niewłaściwe komentarze na temat transpłciowości Twitch zbanował popularną streamerkę znaną jako Jinnytty. Ta podczas streamowania swojej rozgrywki z The Last of Us: Part 2 użyła słów: "Chcę zobaczyć Ellie i Joela, serio. Nie chcę dłużej patrzeć na tego transa. Proszę", komentując wątek fabularny nowej bohaterki Abby, która... wcale nie jest transseksualna.
The Last of Us 2



























Serwis streamujący szybko zareagował i choć kanał Jinnytty nigdy wcześniej nie wzbudzał kontrowersji i nie był karany, to wszystko skończyło się 14-dniowym banem. A przynajmniej miało się skończyć, bo po interwencji społeczności skupionej wokół streamerki oraz jej tłumaczeniu oraz przeprosinach, Twitch postanowił zdjąć nałożoną karę, więc ostatecznie ta potrwała niecałe 8 godzin. Czy słusznie? Trudno powiedzieć, bo nijak ma się to do walki z mową nienawiści - choć Jinnytty wyrażała w ten sposób swoje niezadowolenie z prowadzenie historii przez dewelopera, to jej słowa były zdecydowanie krzywdzące i nigdy nie powinny paść.
Stąd też zapewne jej sprostowanie, które dobrze pokazuje, że często niepotrzebnie rzucamy słowami, nieświadomie dając wyraz uprzedzeniom:
W czasie gry nie byłam wcale zainteresowana historią Abby. Uważałam, że była nudna i wyczerpująca, dlatego też chciałam powiedzieć, że nie chcę na nią dłużej patrzeć, ale ubrałam to w złe słowa. Nie byłam nawet w 100% pewna, czy ta postać jest transseksualna czy nie. (...). Naprawdę nie miałam zamiaru hate’ować kogokolwiek, bo nie mam nic przeciwko transpłciowym osobom. Szczerze przepraszam każdego, kto poczuł się tym urażony.
Daniel Górecki - ITHardware.pl










