The Elder Scrolls VI - jakich zmian możemy się spodziewać?
Todd Howard z Bethesdy ujawnił, czego między innymi możemy oczekiwać po kontynuacji Skyrima.
Po premierze The Elder Scrolls IV: Oblivion czekaliśmy pięć lat na The Elder Scrolls V: Skyrim. Jednak to nic w porównaniu z oczekiwaniem, które spotkało nas przy okazji szóstej odsłony serii. Minęło dziesięć lat (dziesiąta rocznica przypada dokładnie na 11 listopada 2021), od kiedy Skyrim trafił na świat, a o "szóstce" dalej wiemy tyle, co khajiit napłakał. Jednak Todd Howard zlitował się nad graczami i zdradził, jakie zmiany dostrzeżemy w kolejnej części kultowej serii RPG-ów.
W wywiadzie dla serwisu IGN reżyser i producent wykonawczy z Bethesdy opowiedział, że w The Elder Scrolls VI czeka nas więcej możliwości interakcji z otoczeniem, co pozwoli na głębsze zanurzenie się w świat niż w Skyrimie. Howard ujawnił ponadto, że twórcy poświęcają sporo uwagi sztucznej inteligencji. Poprawę powinniśmy dostrzec podczas wszelkiego rodzaju interakcji z NPC-ami.
Na więcej informacji na temat The Elder Scrolls VI musimy zaczekać. Gra najwcześniej ujrzy światło dzienne w 2024 roku. Niewykluczone, że zagramy w nią tylko na pecetach i konsolach nowej generacji - Xbox Series X|S. Jak wiadomo, Bethesda jest obecnie własnością Microsoftu, co oznacza, że najprawdopodobniej sequel Skyrima nie będzie dostępny na PlayStation. Z kolei abonenci usługi Xbox Game Pass dostęp do gry powinni otrzymać w dniu premiery (to standard wyznaczony przez Microsoft).
Bethesda ma obecnie pełne ręce pracy. The Elder Scrolls VI to obecnie tylko jeden z projektów prowadzonych przez studio. Tym najpilniejszym jest Starfield, czyli RPG osadzone w klimatach science-fiction. Jego premierę planuje się obecnie na 11 listopada. Gra także będzie dostępna tylko na PC oraz na Xbox Series X|S (nie trafi na Xboksy poprzedniej generacji). Wiadomo też, że deweloper powoli zaczyna rozmyślać nad piątą częścią serii Fallout, o czym Howard wspomniał także podczas wywiadu z serwisem IGN.