The Elder Scrolls: Kultowy RPG powróci w nowej odsłonie

The Elder Scrolls to jedna z najpopularniejszych serii gier fabularnych. Okazuje się, że szósta część to tylko kwestia czasu.

Podstawy dla spekulacji na temat szóstego TES-a dał sam wiceprezes Bethesdy, Pete Hines w wywiadzie dla Telegraphu.

"Rzadko zdarza się, by mieć markę taką, jak my i ludzi, którzy żartują "kiedy ukaże się Skyrim 2?". Powód, dla którego dowcipkują jest taki, że - generalnie mówiąc - Skyrim 2 już by się ukazał, gdyby u steru był inny wydawca. Wypluliby Skyrima 2 rok albo dwa lata po premierze "jedynki". Tak to widzimy. Nie jesteśmy wydawcą, który skupia się na tym, "jakich 25 tytułów mamy na 2015"" - powiedział Hines.

Hines zapewniał jeszcze kilkakrotnie, że Bethesda skupia się na publikowaniu wysokiej jakości tytułów, którym poświęca 100 procent czasu i uwagi. Wszelkie złośliwostki, jakimi wypadałoby skwitować Fallouty 3 i 4 zostawmy jednak na boku, bo w rozmowie pada także zdanie "TES 6 lub Skyrim 2 nie pojawią się szybko". Produkcja ruszy pełną parą dopiero, gdy studio upora się z DLC do Fallouta 4 (a zatem: w okolicach roku 2017).

Reklama

Fani zastanawiają się, czy nowa gra będzie się toczyć w Elsweyr czy w Valenwood, spekuluje się też, że mogłaby ona otrzymać podtytuł "Argonia", "Redguard" albo "Skyrim 2".

Nie jest wykluczonym, że Bethesda utrzyma czteroletni interwał, jaki rozdzielał dotychczas kolejne produkcje studia. W tej sytuacji szósty TES (jakkolwiek by się nie nazywał) ukaże się dopiero w okolicach 2019.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: The Elder Scrolls
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy