Terraria jednak ukaże się na Google Stadia
Popularna Terraria została w wersji na platformę Stadia niespodziewanie anulowana w ubiegłym miesiącu, ponieważ twórca produkcji - Andrew Spinks - został zbanowany przez Google, tracąc dostęp do wszystkich usług tej korporacji. Teraz najwyraźniej udało się go jednak udobruchać.
W połowie lutego deweloper postawił korporacji ultimatum, po tym, jak nie otrzymał odpowiedzi, dlaczego jego profil na YouTube doczekał się bana w połowie stycznia. Odebrano mu także dostęp do samego Stadia, dysku Google oraz - co najgorsze - konta Gmail, którego używał przez ponad 15 lat.
Wszystko to bez podania żadnych powodów czy skontaktowania się z Spinksem. Ten - jak można się domyślać - był tym wszystkim dość poirytowany, pisząc delikatnie. Dlatego też ogłosił na Twitterze, że daje sobie spokój z wspieraniem platformy Stadia, jeśli właściciel tej usługi tak go potraktował.
Teraz Spinks i jego studio Re-Logic raz jeszcze zmieniają zdanie i zapewniają, że prace nad konwersją Terrarii będą jednak kontynuowane. Na oficjalnym forum dyskusyjnym opublikowano bowiem aktualizację, która potwierdza, że mężczyzna odzyskał dostęp do swojego cennego konta Google.
"Po miesiącu nacisków (i przy waszym ogromnym wsparciu), Google w końcu się do mnie zgłosiło, podało przyczyny i odblokowało wszystkie nasze konta. Ze względu na włożoną pracę naszego zespołu, a także naszych partnerów, zdecydowaliśmy się kontynuować plany" - napisano.
"Konwersja na Stadię bazuje na najnowszej odsłonie DR Studios 1.4.0.5 i znajduje się obecnie w certyfikacji w Google" - dodano w komunikacie. Pozostaje mieć nadzieję, że fakt, iż Stadia umiera obecnie powolną śmiercią, nie przełoży się na wydłużenie tego procesu lub na inne problemy.
Terraria ukazała się w maju 2011 roku, stanowiąc dwuwymiarową odpowiedź na popularność Minecrafta. To gra bardzo podobna w założeniach: zbieramy surowce, budujemy konstrukcje i walczymy z przeciwnikami, lecz nie w trzech wymiarach, lecz w "płaskiej" perspektywie z boku.