Technologie blockchain i NFT w ogniu krytyki. Zdjęcie małpy warte tysiące dolarów?

​Blockchain i tokeny NFT to nowoczesne technologie, które coraz częściej znajdują swoje zastosowanie w grach wideo. Temat głośny i nie mniej kontrowersyjny, poruszony został w ostatnim czasie przez dużą gwiazdę platformy Twitch - popularnego "Asmongolda". Nie obyło się bez słów krytyki.

Blockchain i NFT - technologie, które przeżywają prawdziwy rozkwit

Technologia blockchain (tzw. łańcuch bloków) jest swoistym systemem przechowywania informacji i danych w formie zdecentralizowanej i rozproszonej. Jest to podstawowy czynnik, na jakim bazują popularne w ostatnim czasie kryptowaluty. Sam rejestr łańcuchowy oferuje dużą efektywność działania.

Z kolei NFT to niewymienialne tokeny, które działają w oparciu o technologię blockchain. Innymi słowy, są to unikalne składniki aktywów. Tokeny zyskują na coraz większej popularności w wielu grach komputerowych i mobilnych. Zwykle służą tam jako jedna z kilku form płatności i transakcji. Coraz częściej mówi się także o tym, że gry, które dopuszczają NFT i bazują na tej technologii - są dobrym źródłem realnego przychodu finansowego (gracze mogą handlować walutą, przedmiotami i postaciami z gry).

Reklama

Tokenem NFT może być tak naprawdę wszystko, zaczynając od ścieżki dźwiękowej, przez animację, awatar, przedmiot związany z grą, a kończąc na internetowych memach. Wystąpić musi natomiast jedna, niezbywalna cecha - takowe dzieło dzierżyć musi cechy wyjątkowości lub po prostu jest limitowane jeśli chodzi o jego dystrybucję.

Kontrowersje, afery i krytyka

W ostatnim czasie o blockchain i NFT było głośno m.in. za sprawą faktu, iż Steam usunął ze swojej bazy wszystkie tytuły, które wykorzystywały te rozwiązania. Z samymi tokenami wiąże się bezpośrednio kilka afer. Zdarzało się bowiem, że wirtualny token przekierowywał  na strony, mające na celu oszukanie i kradzież użytkownika.

Siłą rzeczy, omawiane technologie stanowią temat bardzo głośny, zwłaszcza wśród graczy i streamerów, ale taki stan rzeczy nie powinien nikogo dziwić. Jeden z twórców Twitcha znany jako "Asmongold" podjął ten kontrowersyjny temat na swoim Twitterze, nie szczędząc przy tym krytycznych słów.

"Uważam blockchain i NFT za technologie, ale czy tylko ja myślę, że to niedorzeczne, by ludzie wydawali tysiące dolarów za zdjęcie małpy? Czy to ze mną jest coś nie tak, czy ludzie potracili rozumy?" - zapytał retorycznie.

"Nie. Myślę, że to szaleństwo i bardzo się cieszę, że o tym mówisz. Cały czas się z tym spotykam i mam wrażenie że bardzo często jest to po prostu oszustwo. Chcesz kupić gwiazdę? Albo kawałek miejsca na księżycu" - stwierdził w odpowiedzi jeden z użytkowników.

"To samo można powiedzieć o ludziach, którzy wydają pieniądze na oglądanie, jak inni grają w gry wideo" - żartował inny internauta.

Odnośnie popularności i fenomenu wirtualnych tokenów, warto jeszcze przytoczyć dwa ciekawe przykłady. Na początku listopada, kontrowersyjna osobowość internetu, basenowa streamerka "Amouranth" wystawiła na giełdzie kryptowalut, swój unikalny token z wizerunkiem swojej osoby zawartej na małym obrazku - awatarze. Cena tej aukcji przebiła 120 tysięcy dolarów...

Ciekawym do analizy przypadkiem jest również jedna z najpopularniejszych gier z gatunku MMORPG - MIR4. Tytuł, swoją popularnością przebił już kultowe World of Warcraft czy Elders Scrolls Online. W dużej mierze za sprawą tego, że produkcja utrzymana w konwencji fantasy, silnie bazuje na technologii blockchain. To idealna pokusa dla wszystkich, którzy chcą uczestniczyć w grze - jednocześnie zarabiając przy tym kryptowaluty, które potem mogą odsprzedać za realne pieniądze.

Dokąd zmierza technologia blockchain i NFT? Póki co, bardzo ciężko to przewidzieć. Niemniej w branży gier komputerowych, wzrost popularności owego zjawiska - nie powinien już dziwić nikogo.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama