Take-Two Interactive poinformowało oficjalnie, że złożyło propozycję przejęcie Codemasters, czyli brytyjskiego studia założonego w 1986 roku przez braci Davida i Richarda Darlingów, które specjalizuje się w symulatorach, grach sportowych i wyścigowych, dostarczając nam regularnie kolejne odsłony serii Dirt czy F1. Czy przejęcie dojdzie do skutku? Trudno powiedzieć, ale Take-Two to prawdziwy gigant tej branży, do którego należą choćby Rockstar Games i 2K.
To trzeci z największych wydawców w obu Amerykach i Europie, który ustępuje jedynie Activision Blizzard i Electronic Arts. Koncern poinformował, że jest gotowy zapłacić 6,40 USD za każdą akcję Codemasters: 1,58 USD w gotówce i 4,82 USD w akcjach Take-Two - całkowita wartość umowy opiewałaby więc na kwotę 973,8 mln dolarów.
Warto jednak pamiętać, że to propozycja, a nie ostateczna oferta, więc wiele może się tu jeszcze zmienić, a do tego takie przejęcie wymagałoby uzyskania wielu potrzebnych pozwoleń, bo jak wiadomo instytucje antymonopolowe mają tu dużo do powiedzenia.
Co ciekawe, nie bez znaczenia dla sprawy jest podobno wspomniany wcześniej ruch Microsoftu, który przejął Bethesdę, solidnie wzmacniając swoje portfolio. Jak bowiem wspomniał CEO Take-Two, Strauss Zelnick, podczas ogłaszania ostatnich wyników finansowych, w branży obserwowane jest obecnie znaczne przyspieszenie wywołane fuzjami i przejęciami: "Będziecie mogli zobaczyć wzmożoną aktywność M&A (mergers and acquisitions, tj. fuzje i przejęcia - red.), bo temperatura wokół tej kategorii rośnie i kapitał zostaje rozdysponowany pomiędzy duże firmy".
Take-Two poinformowało również, że do 4 grudnia poznamy jego oficjalne stanowisko - albo złożą propozycję przejęcia, albo się wycofają. No to czekamy!
Daniel Górecki - ITHardware.pl
