System Shock 3: Pierwsze informacje

Miłośnicy serii mogą zacierać ręce - nie dość, że otrzymają ulepszoną edycję pierwszej części, to na horyzoncie coraz więcej szczegółów nt. kolejnej, trzeciej odsłony.

I pierwsze materiały graficzne, nie zapominajmy o materiałach graficznych! Odświeżenie pierwszego System Shocka ufundowało się niedawno na Kickstarterze, tymczasem "trójka", nieśmiało powstająca pod okiem Warrena Spectora, pomalutku nabiera kolorów. Wiadomo, na ten przykład, że do projektanta dołączyła dwójka jego dobrych znajomych z Austin, dyrektor techniczny Jason Hughes (Epic Mickey) i design director Sheldon Pacotti (Deus Ex).

Rysownik Arturo Pulecio, którego prace znacie z Warhammera: Online i Epic Mickey, podzielił się ze światem grafikami prezentującymi Shodan, natomiast agencja Massive Black zademonstrowało wariację na temat Cytadeli, gdzie toczyła się oryginalna gra.

Spector zdradził natomiast (w rozmowie z Polygonem) garść szczegółów dotyczących scenariusza. I potwierdził, że ważną rolę odegra w historii Shodan, sztuczna inteligencja, z jaką potykaliśmy się w poprzedniczkach: "Shodan to serce i dusza System Shocków. Piękno System Shocka 3 polega też na tym, że nikt inny nie ma Shodan".

"Będzie centrum gry, ale myślę, że i ona doczeka się pewnych zmian. Arturo pracuje nad naszą wersją Shodan, która będzie interesująca i inna od tego, co ludzie oczekują. Przewiduję, że rozwścieczy kilkoro ludzi, ale na pewno będzie o niej głośno" - dodaje Spector.

Jako że rozmowa odbyła się jeszcze przed ujawnieniem grafik, czy czujecie się "rozwścieczeni" możecie ocenić już teraz. Spector dodaje, że "trójka" spróbuje wytłumaczyć motywacje Shodan, która dotychczas przedstawiała się jako AI, jakiej celem zniszczenie ludzkości, ale nigdy nie wyjawiła *dlaczego* jej celem jest zniszczenie ludzkości.

Projektant potwierdził również, że część trzecia rozpocznie się dokładnie tam, gdzie zostawił nas cliffhanger z drugiej odsłony, a w grze powróci wszystkich sześcioro ocalałych z poprzednich tytułów oraz obaj protagoniści z tychże.

Najbardziej obiecujący wydaje się fragment, w którym Warren obiecuje stworzyć tytuł, jaki będzie stanowił pewien komentarz do dzisiejszych obaw względem zaawansowania technologicznego i rozwoju AI... I błagam, niech zrobi to subtelniej, niż trąca problem rasizmu Deus Ex.

Słowem: niech obejdzie się bez karykatury, która w prawdziwym świecie nie miałaby prawa zaistnieć, a która portretuje poczucie krzywdy osób, jakie czują się odrzucone przez społeczeństwo z powodu tego, że zapragnęły zostać Terminatorami.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: System Shock 3
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy