Sword of the Sea – nowa, surrealistyczna przygoda od twórców ABZU i The Pathless

Twórcy uznanych hitów, jak ABZÛ i The Pathless nie przestają zaskakiwać! Studio Giant Squid zaprezentowało fragment swojego najnowszego projektu - Sword of the Sea. To gra, która łączy klimatyczne eksploracje z dynamiczną akcją inspirowaną skateboardowymi ewolucjami. Czym wyróżnia się ta produkcja? Oto, co już wiemy!

Deska surfująca po marzeniach

Najważniejszym elementem rozgrywki Sword of the Sea jest... Hoversword. Futurystyczna deska, które jest czymś więcej niż zwykłym środkiem transportu - to klucz do eksploracji surrealistycznych krajobrazów pełnych ruchomych piasków, płynącej lawy i zamarzniętych oceanów. Poruszanie się na Hoverswordzie przypomina poruszanie się na desce snowboardowej lub jazdę na deskorolce, a sama mechanika jest tak płynna, że można odnieść wrażenie, iż deska niemal ożywa pod palcami gracza.

Nabieranie prędkości pozwala na wykonywanie widowiskowych akrobacji - pokonywanie przeszkód skokami, jazdę po pionowych ścianach, czy płynne przemieszczanie między różnymi rodzajami i kształtami terenu. Biorąc pod uwagę prezentowaną rozgrywkę można odnieść wrażenie, że uczucie swobody poruszania jest porównywalne do typowych gier zręcznościowych o zabarwieniu skateboardowym (Tony Hawk’s Pro Skate, SKATE), ale podniesione do jeszcze wyższego poziomu, a to wszystko dzięki zapierającym dech w piersiach sceneriom.

Reklama

Magiczna podróż

Sword of the Sea oferuje coś więcej niż tylko dynamiczną rozgrywkę. W grze wcielicie się w tajemniczą postać znaną jako Wraith, której misją jest odkrycie dawno zaginionego oceanu pełnego życia. Każda kraina, przez którą będziecie się przemieszczać przypomina dzieło sztuki - od spieczonych słońcem pustyń, po eteryczne lodowe pustkowia.

Twórcy obiecują niezwykle emocjonalną historię, która zostanie ubarwiona niesamowitym otoczeniem, grą światłocieni i piękną muzyką. Warstwa narracyjna przypominać ma bardziej medytacyjną podróż niż typową przygodę przepełnioną dialogami i akcją.

Dźwięki, które mówią więcej niż słowa

Nie sposób nie wspomnieć o sferze audio, która w grach Giant Squid zawsze stanowiła wyjątkowo ważny element. Za ścieżkę dźwiękową odpowiada Austin Wintory, znany z takich dzieł jak m.in. Journey. W Sword of the Sea muzyka zmieniać będzie się w sposób dynamiczny, dopasowując do otoczenia i sytuacji. Subtelne dźwięki mają dodawać głębi i emocji każdemu fragmentowi rozgrywki, podkreślając zarówno intensywność akcji, jak pozwalając oddać się refleksji.

Gotowi na nową przygodę?

Już teraz Sword of the Sea budzi ogromne emocje wśród fanów gier niezależnych i miłośników gier z gatunku eksploracji. Jeśli chcecie doświadczyć tej unikalnej mieszanki - koniecznie dodajcie grę do swojej listy życzeń na platformie Steam.

Ta gra to coś więcej niż tylko czysta rozrywka. To zaproszenie do świata, w którym każda fala, piaskowe wydmy i zamarznięte jeziora mają do opowiedzenia swoją historię. Trzeba tylko odważyć się wskoczyć na Hoversworda, by odkryć, co kryje się za horyzontem.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy