Studio Maxis odpowiedzialne za serię The Sims pracuje nad całkowicie nową marką

​Jeśli ktoś liczył na rychłe pojawienie się kolejnej części lubianej marki to poczuje spore rozczarowanie, ponieważ deweloperzy ze studia Maxis mają pracować nad nowym IP.

Seria The Sims obchodzi w tym roku okrągłą 20. rocznicę powstania (pierwsza i chyba najcieplej wspominana przez fanów odsłona zadebiutowała w Ameryce 31 stycznia 2000 roku), w związku z czym niczym bumerang powracają spekulacje o następnej piątej części wirtualnego symulatora życia. Dotychczas rewelacji odnośnie piątki było jak na lekarstwo, z kolei wydane we wrześniu 2014 roku The Sims 4 wraz ze swoimi licznymi dodatkami zdążyło na dobre zadomowić się na komputerach graczy i części z nich wręcz znudzić. Niestety nic nie wskazuje na to, abyśmy przynajmniej w najbliższej przyszłości mieli usłyszeć o The Sims 5, ponieważ ekipa z Maxis odpowiedzialna za serię ma pracować nad zupełnie nowym IP.

Reklama

Jeden z użytkowników Reddita zauważył kilka ofert pracy dodanych na oficjalnej stronie studia i w opisie możemy przeczytać, że poszukują oni współpracowników, którzy usiądą do pracy nad "nową marką" oraz "następnym dużym projektem". Ostatni przypadek może faktycznie dotyczyć The Sims 5, aczkolwiek według przewijających się w sieci opinii są na to niewielkie szanse. W grze pojawią się widowiskowe efekty specjalne, takie jak ogień, dym, para czy eksplozje oraz dynamiczne systemy dla animacji opartych na fizyce interakcji.

Prawdopodobnie Maxis nie zamierza wykorzystać do tego projektu autorskich rozwiązań tylko skorzystać z innego silnika. Istnieje szansa, że jest to produkcja nastawiona na rozgrywkę sieciową. Warto wspomnieć, że kojarzone z The Sims studio ostatnią całkowicie nową grę wydało wiele lat temu i było to średnio przyjęty Spore. Możliwe, że twórcy chcą odejść od symulatora życia lub wrzucić go na dalszy plan.

Co ciekawe, nie brak głosów, że deweloperzy w dobie popularności tytułów z trybem multiplayer myślą o wypuszczeniu nowego The Sims Online. Oczywiście są to jedynie spekulacje, do których należy jak zawsze podchodzić z odpowiednią dawką rezerwy, zaś ewentualne plany studia zapewne poznamy w następnych miesiącach.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama