Steam prosi graczy o aktualizowanie recenzji
Recenzje użytkowników na Steamie nie są może najlepszym wyznacznikiem przy decydowaniu się na zakup jakiejś gry, lecz - czy tego chcemy, czy też nie - stanowią istotny wyznacznik, a podsumowanie "w większości negatywne" może w dużym stopniu zniechęcić do wydania pieniędzy na dany tytuł.
Szczególnie bolesne jest to w przypadku produkcji w programie Early Access. Być może zaraz po premierze w tym programie z wczesnymi wersjami gier tytuł nie był jeszcze w najlepszej formie, więc otrzymał sporo negatywnych ocen. Co jednak miesiące - niekiedy całe lata - później, po dalszej pracy?
Wypadałoby odświeżyć recenzję i sprawdzić, co uległo poprawie. Teraz Valve zdecydowało się przyjrzeć problemowi i prosi użytkowników o odświeżenie swoich recenzji, jeśli algorytm dostrzeże, że dany gracz napisał opinię, a w następnych tygodniach spędził przy tytule kolejne godziny. Coś wyraźnie się takiej osobie spodobało, więc być może warto zaktualizować recenzję - rozumuje Steam, całkiem logicznie. Ocena napisana godzinę po włączeniu produkcji będzie przecież znacząco różnić się od tej po ukończeniu kampanii, czy - w przypadku niektórych tytułów - po setkach godzin.
Oceny są także jednym z czynników, które algorytm Steama bierze pod uwagę podczas prób rekomendowania użytkownikom nowych gier do kupienia, więc nie powinno dziwić, że w interesie deweloperów - oraz samego Valve - leży, by recenzje te były jak najbardziej aktualne.
Amerykańska firma dodaje, że nowy system działa w oparciu o "rozsądne progi i punkty startowe", a ogólnym założeniem jest dodanie "większej liczby detali wraz z biegiem czasu, podczas gdy badane są efekty". Jest też opcja dla osób, które nigdy nie pisały recenzji, by zachęcić je do dzielenia się opinią.