Starfield: Niezwykłe osiągnięcie jednego z graczy
Starfield zadebiutował zaledwie miesiąc temu, a ktoś już zdołał zwiedzić każdą planetę tego uniwersum. Okazuje się, że jest ich nieco więcej niż zapowiadał Todd Howard.
W jednym z materiałów przed premierą Starfielda, Howard zapowiadał, że gracze będą mogli zwiedzić około 1000 planet. Okazuje się, że liczba ta jest mocno... zaniżona. W rzeczywistości jest ich około 1700 i właśnie jednemu z graczy udało się odwiedzić wszystkie w zaledwie miesiąc po oficjalnej premierze gry. Gracz zgodził się natomiast z wypowiedzią Howarda, że zaledwie 10% planet będzie w jakiś sposób zamieszkałych.
Bohaterem tym jest użytkownik Reddita o ksywce DoomZero, który pochwalił się swoim osiągnięciem, wrzucając na Reddita screen z menu Starfielda, na którym można zobaczyć imponującą liczbę 1694 w pełni odwiedzonych planet, a 1695 przeskanowanych. Wygląda też na to, że planet, które można odwiedzić jest jeszcze więcej, tyle, że DoomZero nie był w stanie tego zrobić z powodu błędów gry.
Jednak pomimo olbrzymiej liczy planet w grze, czas gry DoomZero wcale nie był jakoś szczególnie duży. Jest to tym bardziej intrygujące, jeśli weżmiemy pod uwagę ile czasu spędza się na zbadaniu każdej z nich - trzeba przy tym liczyć animację zejścia na orbitę, lądowania, skanowanie fauny i flory oraz zasobów. Zdaniem gracza, najtrudniejsze było znalezienie stworzeń żyjących w wodzie.
Wszystko razem, dla blisko 1700 planet zajęło mu zaledwie 180 godzin łącznej gry - z czego 20 spędził na zupełnie innych aktywnościach. Oznacza to, że gracz musiał spędzać średnio 6,5 godziny dziennie na graniu, na okrągło przez cały tydzień. Brzmi gorzej niż praca na pełen etat. Jeszcze jeden ciekawy detal, który wynika z osiągnięcia DoomZero to to, po zbadaniu całej galatyki jego postać awansowała na 130 poziom.
To oczywiście dużo czasu jak na tak krótki okres, ale jak na tak rozbudowaną grę - wynik ten brzmi jak dość szybkie przechodzenie Starfielda. Oznacza to bowiem spędzenie na każdej planecie zaledwie 6 minut. Niektóre planety gazowe można badać podlatując odpowiednio blisko nich, to więc mógł być jeden z czynników, który “zaniżył" tę średnią.