Star Wars: EA planuje więcej gier z serii Battlefront i nie tylko

Jeśli myśleliście, że marka Battlefront zakończy się pojedynczej odsłonie, to byliście w błędzie. Należycie do grupy sympatyków serii Gwiezdne Wojny? Electronic Arts ma dla was naprawdę dobre wieści.

Podczas konferencji UBS Global w San Francisco, cytowany przez dziennikarzy serwisu GameSpot, dyrektor finansowy EA, Blake Jorgensen powiedział, że 10-letnia licencja na korzystanie z marki Star Wars, której Disney udzielił amerykańskiemu producentowi gier zaowocuje jeszcze wieloma częściami serii Battlefront.

"Jakiś czas temu zawarliśmy umowę z firmą Disney, która ma obowiązywać przez dziesięć lat. Gra, która właśnie trafia do sklepów, Star Wars Battlefront, to typowy przedstawiciel gatunku strzelanek z widokiem, z perspektywy pierwszej osoby. Naszym celem na przyszłość jest dalsza produkcja tytułów z serii Battlefront, jak również innych gier z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Dotyczy to zarówno PC, konsol, jak i platform mobilnych. To dla nas ogromna szansa" - powiedział Jorgensen.

Reklama

Ponadto Jorgensen potwierdził, że wyżej wymieniony dokument z firmą Disney pozwala im nie tylko na korzystanie z dotychczasowych obrazów kinowych George'a Lucasa, ale także przyszłych produkcji filmowych (m.in. zapowiadanego na grudzień "Przebudzenia Mocy") czy powstałych w przyszłości spinoffów.

To oznacza jedno - wkrótce gracze mogą spodziewać się prawdziwego wysypu gier z logo Star Wars na okładkach. Biorąc pod uwagę poziom wyczekiwania na kolejną część SW, pewnym można być jednego - Electronic Arts na tym nie straci.

"Otrzymaliśmy dostęp zarówno do dotychczasowej twórczości, jak i nowych treści, które powstaną wkrótce w oparciu o uniwersum Gwiezdnych Wojen. Piękno Star Wars polega na tym, że ta marka posiada niemal nieograniczoną możliwość kreacji. Disney, pracując nad innymi markami, udowodnił, że zna się na swojej robocie. Wierzymy, że w przypadku Gwiezdnych Wojen także nie zawiodą, dostarczając zupełnie nowe światy, tworząc bohaterów, projektując pojazdy, wszystkie te rzeczy, które sprawiają, że gry będą warte uwagi. Naszym celem nie jest tworzenie gier, które będą bezpośrednimi odpowiednikami filmów, chcemy bazować na kinowej marce, robiąc ciekawe i ekscytujące produkcje dla graczy" - dodał Jorgensen.

Star Wars Battlefront wczoraj zadebiutowało na światowych rynkach. Polscy gracze muszą jeszcze chwilę zaczekać. Na szczęście niedługo, bo już jutro będą mogli rozgrywać epickie bitwy znane z filmów Lucasa.

Co dalej? Wydaje się, że kolejną duża grą z uniwersum SW będzie projekt Visceral Games, w który zaangażowana jest Amy Hennig. Dajcie znać w komentarzach, jak chcielibyście, żeby wyglądał następny tytuł?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Battlefront
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy